Kiedy latem Widzew opuściło aż dziewięciu zawodników z filarami defensywy - Jarosławem Bieniukiem, Ugo Ukahem i Dudu na czele - moż-na było przyjmować zakłady, że drużyna z ulicy Piłsudskiego będzie do ostatniej kolejki walczyć o zachowanie ligowego bytu. Tym bardziej że poza Sebastianem Dudkiem (32 l.) ze Śląska Wrocław do Łodzi trafili piłkarze niemal zupełnie anonimowi. Trener Radosław Mroczkowski (45 l.) jednak nie rozpaczał i z tych, których miał do dyspozycji, stworzył ciekawy zespół.
- Nawet my sami nie spodziewaliśmy się, że zaczniemy aż tak dobrze - mówi "Super Expressowi" najbardziej doświadczony zawodnik Widzewa Marcin Kaczmarek (33 l.). - Mimo że zajmujemy czołowe miejsce w tabeli, to nadal naszym celem jest utrzymanie. Obawialiśmy się o formę, ale na razie jest naprawdę nieźle. Najważniejsze jest to, że tych trzech meczów nie wygraliśmy "na farcie", ale po prostu byliśmy lepsi od rywali - podkreśla.
Przed tym sezonem Widzew przeszedł rewolucję. Odeszła większość zawodników z pierwszego składu, a zastąpili ich głównie młodzieżowcy.
- I jak się okazało, był to świetny krok. Naszą siłą jest współpraca: jeśli jeden popełni błąd, drugi zaraz go naprawia. Jeszcze nigdy nie grałem w zespole mającym tak świetną młodzież, której przede wszystkim chce się grać i rozwijać. Niektórzy na pewno będą kiedyś grać w pierwszej reprezentacji Polski. A i ja przy nich zyskuję: z każdym meczem czuję się coraz młodszy. Kiedy tylko chcą, to mogą udać się do starszego kolegi po radę - kończy Kaczmarek.
Widzew - Bełchatów 1:0
1:0 Alex Bruno 27 min.
Sędziował: Hubert Siejewicz 3. Widzów: 4500
Widzew: Mielcarz 3 - Broź 3, Phibel 3, Abbes 3, Bartkowski 3 - Alex Bruno 2 (55. Pietrowski 2), Bartoszewicz 3, Okachi 3, Dudek 2 Ż (75. Rybicki), Kaczmarek 3 - Ben Dhifallah 2 (62. Stępiński)
Bełchatów: Stachowiak 2 - Basta 2, Szmatiuk 2, Lacić 2, Wilusz 3 - Wróbel 3, Baran 3, Wacławczyk 3, Bożok 2, Kosowski 2 (75. Mateusz Mak) - Buzała 2 Ż (70. Wroński)
Ocena: 3