Loris Karius, Liverpool

i

Autor: East News Loris Karius był zdruzgotany swoimi błędami podczas finału Ligi Mistrzów

Loris Karius, bramkarz Liverpoolu: miażdżące oceny po finale Ligi Mistrzów. Jak zareagowali kibice?

2018-05-27 12:35

Loris Karius przeżywa najtrudniejszy moment w swojej karierze. Niemiecki bramkarz jest głównym winowajcą porażki Liverpoolu w finale Ligi Mistrzów. Popełnił dwa kuriozalne błędy, bo których Real Madryt zdobył decydujące bramki. Choć o takim meczu jak ten w Kijowie piłkarze pamiętają latami, Karius będzie chciał o nim zapomnieć jak najszybciej.

Problem z obsadą bramki Juergen Klopp miał od początku swojej pracy na Anfield Road. Angielskich ekspertów dziwiło, że były szkoleniowiec Borussii Dortmund nie decyduje się na sprowadzenie klasowego golkipera. Po wydarzeniach podczas finału Ligi Mistrzów transfer nowego bramkarza wydaje się być nieunikniony.

Karius od kilku tygodni popisywał się dobrą dyspozycją. W poprzednich spotkaniach Champions League ratował swój zespół przed stratami bramek. Wydawało się, że jego forma ustabilizowała się na dobrym poziomie i Klopp może skupić się na innych formacjach. Wszystko zmieniło się w pięćdziesiątej pierwszej minucie finału.

Po niecelnym podaniu do Karima Benzemy piłka padła łupem bramkarza Liverpoolu. Karius chciał szybko wznowić grę ręką, ale francuski napastnik nie odpuścił. Gdy Niemiec wyrzucał futbolówkę, Benzema wystawił nogę, co wystarczyło aby zablokować wyrzut golkipera. Piłka potoczyła się do pustej siatki. Zawodnicy "The Reds" protestowali u sędziego, że Francuz popełnił przewinienie, ale Milorad Mazić uznał bramkę.

Gdyby i tego było mało, pod koniec spotkania z ponad trzydziestu metrów uderzył Gareth Bale. Piłka zmierzała wprost w ręce Kariusa, ale niemiecki bramkarz miał fatalny dzień. Futbolówka prześlizgnęła mu się między rękawicami i wpadła do siatki. Trzeci gol Realu przekreślił wszelkie nadzieje Liverpoolu na dogonienie rywali.

Błędy Kariusa od razu stały się powodem żartów w mediach społecznościowych. - Najgłupszy gol w życiu jaki widziałem - pisali internauci o pierwszym błędzie bramkarza. Niektórzy natomiast zaczęli hejtować Niemca. - Nie zasługujesz na koszulkę Liverpoolu! - czytamy w komentarzach. Kolejni posunęli się o krok dalej. - Bierz walizki i wyjeżdżaj stąd jak najszybciej! - dodawali inni.

Dość niespodziewanie obyło się bez linczu Kariusa. Znaczna część internautów współczuła niemieckiemu bramkarzowi i dodawali mu otuchy. - Głowa do góry Karius. Prawdziwi fani Liverpoolu zrozumieją cię i staną za Tobą murem. To tylko piłka, wrócisz silniejszy - czytamy na Twitterze. Fantastycznie zachowali się również fani na stadionie. Karius po meczu podszedł do nich zapłakany, a kibice "The Reds" odśpiewali mu hymn Liverpoolu "You'll Never Walk Alone" i przez długie minuty bili brawo.

WYNIKI NA ŻYWO - sprawdź na kogo warto postawić
Tabele i statystyki z 16 dyscyplin

Najnowsze