Szymon Marciniak

i

Autor: cyfrasport Szymon Marciniak

Liga Mistrzów

To może być bolesny cios dla Szymona Marciniaka. Tym razem obejdzie smakiem

2024-04-18 11:05

W zeszłym sezonie Szymon Marciniak był sędziowską gwiazdą pierwszej wielkości. Koncertowo poprowadził finał mundialu w Katarze, a kilka miesięcy później bez zastrzeżeń pracował podczas finału Ligi Mistrzów w Stambule. Polakowi marzy się sędziowanie spotkania o złoto podczas Euro 2024, ale rozgrzewki w postaci kolejnego finału Champions League może zabraknąć. Tak uważa Rafał Rostkowski, były arbiter międzynarodowy, obecnie ekspert od spraw sędziowskich. Jego informacje sugerują, że UEFA ma innego faworyta do poprowadzenia ostatniego meczu tej edycji Ligi Mistrzów.

Za nami fenomenalne ćwierćfinały Ligi Mistrzów, niewielu ekspertów poprawnie wytypowało zestaw półfinalistów rozgrywek. Bayern zmierzy się z Realem Madryt, a Borussia Dortmund z Paris Saint-Germain. Walka o trofeum, po jedenastu latach, znów odbędzie się na Wembley.

W 2013 roku na największym obiekcie w Londynie doszło do konfrontacji Bayernu z BVB. Wtedy rozjemcą niemieckiego finału był Nicola Rizzoli z Włoch. Tym razem przedstawiciele UEFA mogą postawić na reprezentanta gospodarzy.

"Anthony Taylor z Anglii sędzią tegorocznego finału Ligi Mistrzów, a Szymon Marciniak, Danny Makkelie z Holandii, Daniele Orsato z Włoch i Slavko Vincić ze Słowenii arbitrami meczów półfinałowych – taka jest najbardziej prawdopodobna obsada pięciu ostatnich najważniejszych meczów tego sezonu Ligi Mistrzów" – rozpoczął swój komentarz na łamach TVP Sport Rafał Rostkowski, były arbiter międzynarodowy, obecnie ekspert od spraw sędziowskich.

Według źródeł Rostkowskiego - Marciniak najprawdopodobniej poprowadzi jeden z półfinałów Champions League. I więcej wskazuje na rywalizację Borussii Dortmund z PSG.

Anthony Taylor w samej Anglii odbierany jest różnie, eksperci i kibice są w sprawie jakości jego sędziowania mocno podzieleni. Większej publiczności pokazał się w pierwszym meczu Paris Saint-Germain z Barceloną (2:3) i jego praca została dobrze oceniona.

Szymon Marciniak i Jakub Błaszczykowski w Alei Gwiazd Stadionu Narodowego
Najnowsze