Wojciech Szczęsny

i

Autor: Cyfra Sport Wojciech Szczęsny

Dlatego kończy?

Tomasz Hajto nagle wypalił o Wojciechu Szczęsnym. Takich słów o bramkarzu jeszcze nie było. Szczerość aż kłuje w serce

2024-06-24 14:57

Wojciech Szczęsny już wiele miesięcy temu deklarował, że mistrzostwa Europy w 2024 roku będą jego ostatnimi w karierze reprezentacyjnej. Golkiper po Euro 2024 ma oficjalnie zakończyć przygodę z biało-czerwoną kadrą, choć wciąż nie ma oficjalnego potwierdzenia, o czym mówił sam Michał Probierz. Tomasz Hajto postanowił wysnuć teorię, dlaczego Szczęsny chce zrezygnować z reprezentacji.

W poniedziałkowe południe stało się jasne, że jednym z zawodników, którzy pożegnają się z reprezentacją Polski po Euro 2024 będzie Kamil Grosicki. Skrzydłowy przekazał tę informację na konferencji prasowej, a za pośrednictwem mediów społecznościowych pożegnał się z kibicami, choć jak sam zadeklarował, chciałby zagrać jeszcze jeden, pożegnalny mecz. Wciąż nie jest w stu procentach jasne, czy karierę w kadrze zakończy Wojciech Szczęsny. Bramkarz zapowiadał to od dawna, ale takiej informacji, jak w przypadku Grosickiego nie ma.

QUIZ. Największe skandale Euro. Ile o nich wiesz?

Pytanie 1 z 9
Polska na Euro 2008 zremisowała mecz z Austrią po kontrowersyjnym rzucie karnym. Kto wtedy był sędzią?

Tomasz Hajto w programie "Cafe Euro" zdecydował się wysnuć teorię, która ma stać za decyzją Szczęsnego o zakończeniu gry w kadrze. - Przypuszczam, dlaczego kończy. Ile można się użerać w tej obronie? Największym rywalem naszej reprezentacji jest... nasza obrona. My zanalizujemy przeciwnika, my wiemy, jak gra Arnautović, Sabitzer, Laimer, Baumgartner, ale nie wiemy, jak grają nasi obrońcy - powiedział były reprezentant Polski.

- Wykreowaliśmy z Bednarka super rozgrywającego zawodnika. A wszyscy trenerzy, poczynając od Guardioli i Kloppa, mają w obronie "kanciaków", którzy przede wszystkim przez 90 minut rewelacyjnie bronią, wygrywają głowy, umieją przerwać akcje. Tam rozgrywanie jest na drugim miejscu - ocenił Hajto.

Lewandowski w niebezpieczeństwie. Mógł sobie zrobić wielką krzywdę
Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze