W Krakowie szybko pojawiła się grupa uciekinierów. Od peletonu odłączyli się Martijn Keizer, Charles Planet, Paweł Bernas i Maciej Paterski. Czterech cyklistów zyskało trzy i pół minuty przewagi nad resztą stawki i we własnym gronie walczyli o pierwszą premię górską czwartej kategorii. Tę wygrał Martijn Keizer z Lotto-Nl Jumbo, zdobywając jeden punkt w klasyfikacji górskiej. O drugą górską bonifikatę chciał powalczyć Maciej Paterski z CCC Sprandi Polkowice, ale na ostatnich metrach przed premią znów zaatakował Keizer i zapewnił sobie różową koszulkę najlepszego górala.
Później od czołówki oderwali się Paterski i Keizer. Planet wraz z Bernasem osłabli i zostali wchłonięci przez peleton. Polak i Holender walczyli jeszcze o premię lotną i tam wydawało się, że w końcu dopnie swego Paterski. Keizer przyczaił się jednak kilkadziesiąt metrów za polskim kolarzem i ruszył w decydującym momencie, nie dając szans Paterskiemu.
Peleton dogonił uciekinierów na 116. kilometrze wyścigu, kiedy od mety dzieliło zawodników 14 kilometrów. Szykowała się więc pasjonująca końcówka i rzeczywiście finisz był niezwykle emocjonujący. Tam najszybszy okazał się Peter Sagan, który wygrał walkę z Calebem Ewanem i Dannym van Poppelem. Najlepszy z Polaków, Paweł Franczak był ósmy.
#TDP2017
— Alpe d'Huez B&T (@Alpe__dHuez) July 29, 2017
1 Peter Sagan
2 Caleb Ewan
3 Danny Van Poppel pic.twitter.com/d1tjjH44ma