Chris Froome, kolarstwo

i

Autor: East News Chris Froome

"Z taką astmą nie doszedłby nawet do roweru!" - lekarz o dopingowej wpadce Froome'a

2017-12-18 8:54

Wiadomość o tym, że Chris Froome został złapany na stosowaniu dopingu, spadła na kolarski świat jak grom z jasnego nieba. W organizmie czterokrotnego zwycięzcy Tour de France wykryto salbutamol w ilości dwukrotnie przekraczającej określone w przepisach normy. Trzeba pamiętać, że są one i tak niesamowicie wyśrubowane. - Nie ma potrzeby jej przekraczać. Jeśli ktoś to robi, to na pewno nie w celu leczenia astmy - podkreślił dr Jarosław Krzywański, lekarz polskich olimpijczyków.

Chris Froome utrzymuje, że jest niewinny. Po tym jak na światło dzienne wyszły wyniki badań jego moczu z tegorocznej Vuelta a Espana, cały kolarski świat był w szoku. Wielu uważa, że nie ma już na świecie czystego zawodnika, tylko tacy, którzy kryją się lepiej lub gorzej. Sam zainteresowany, czterokrotny triumfator Vuelta a Espana stoi przy wersji, że dwukrotnie wyższa zawartość salbutamolu w jego próbkach była wynikiem zaostrzonej astmy. Wziął większą dawkę leku niż zwykle, ale nie przekroczył limitów.

Wiary kolarzowi nie daje dr Jarosław Krzywański. - Jeśli Chris Froome ma astmę oskrzelową, to zapewne dokładnie wie, że standardem w jej leczeniu jest stosowanie leków o przedłużonym działaniu, rozszerzającym oskrzela, a nie salbutamolu - powiedział lekarz polskich olimpijczyków w rozmowie z Pawłem Wilkowiczem ze sport.pl. - Dla mnie jest mało prawdopodobne, że nieregulaminowy wynik badania był konsekwencją leczenia astmy. Bo tak się jej nie leczy - dodał specjalista.

Według lekarza, nie ma możliwości, by człowiek tak chory mógł uprawiać jakikolwiek sport. Skoro Froome musiał przyjmować taką dawkę substancji, to nie powinien normalnie funkcjonować. - Jeśli ma tak ciężką astmę, że musi ją leczyć doustnymi, a nie wziewnymi betamimetykami, to znaczy, że choroba jest w stadium uniemożliwiającym normalne życie, nie mówiąc o ściganiu się w wyścigu kolarskim. Tak skrajne dawki oznaczają, że ten pacjent jest ciężko chory i ma duszność spoczynkową. Dla niego sukcesem jest dojście do roweru! A nie ściganie się na rowerze w morderczym wyścigu. Dla mnie taka prośba to jest po prostu przekroczenie przepisów dopingowych: bo tu już raczej nie o leczenie astmy chodzi - stwierdził Krzywański.

Sprawdź też: To wideo jest hitem Internetu! Policja ZMIAŻDŻYŁA kibica podczas MŚ w kolarstwie

Najnowsze