Koszykówka

i

Autor: AP

Zatrważające słowa trenera do reprezentantki Polski. Paskudne, ordynarne i obleśne

2021-09-01 13:31

Nie milkną echa wielkiej afery związanej ze znanym trenerem koszykówki Romanem Skrzeczem (50 l.). Okazuje się, że szokujące oskarżenia wobec niego sięgają wielu lat wstecz. Kolejną ofiarą znęcania, która zabrała publicznie głos, jest była reprezentantka Polski Izabela McCage (z d. Piekarska, 36 l.).

Sprawa Romana Skrzecza, która pod koniec sierpnia rozpaliła całe środowisko koszykarskie w Polsce, ma dalszy ciąg. O tej aferze pisaliśmy na gorąco wcześniej, ale wraz z biegiem dni na jaw wychodzą nowe fakty. Nowe światło na tę sprawę rzuciła była reprezentantka Polski w koszykówce, Izabela McCage (Piekarska).

- Cieszę się, że ten artykuł się ukazał, bo moim zdaniem do opisanych w nim sytuacji dochodziło niemal od dwudziestu lat. Jestem z rocznika 85’, po opuszczeniu SMS-u walczyłam z traumą. Nie chciałam tam nigdy wracać i mieć kontaktu z trenerem Skrzeczem. Naprawdę... wielka trauma. Rozważam wizytę u psychologa. - wyznała serwisowi Sportowe Fakty 36-letnia była koszykarka.

Zobacz także: Marcin Gortat publicznie rozlicza Cezarego Kuleszę! Chodzi o obietnicę

Srebrna medalistka mistrzostw Europy U-20 z 2005 roku potwierdziła oskarżenia zawodniczek SMS-u Łomianki. Co prawda nie zarzuciła trenerowi molestowania seksualnego, ale opowiedziała o znęcaniu psychicznym. - Jestem pewna, że bohaterki reportażu nie kłamią. Słyszałyśmy dokładnie te same teksty. "Futerko powinno dotykać parkietu", "łap piłkę w dwie ręce, bo chłopak lubi, jak się łapie w dwie”. To po prostu niewiarygodne. Miałam piętnaście lat! - opowiedziała Izabela McCage.

Zobacz galerię: Marcin Gortat i jego piękna żona Żaneta

Sonda
Czy problem znęcania się w sporcie kiedyś zniknie?
Najnowsze