Arkadiusz Milik

i

Autor: East News

Augsburg - Bayern Monachium. Arkadiusz Milik rusza na "Bawarczyków"

2013-12-04 20:14

Jednym z nielicznych wygranych po meczach polskich reprezentacji - wliczając również kadrę U-21 - jest Arkadiusz Milik (19 l.). Utalentowany napastnik dzięki dwóm hat trickom w meczach eliminacji MME z Maltą i Grecją gra ostatnio w podstawowym składzie Augsburga. Dzisiaj ma szansę występu od pierwszej minuty przeciwko Bayernowi Monachium w 1/8 finału Pucharu Niemiec.

"Super Express": - Grający przez lata w Bundeslidze Artur Wichniarek powiedział kiedyś, że trenerzy niemieckich klubów nie zwracają uwagi na gole swoich piłkarzy w meczach reprezentacjach młodzieżowych. W pana przypadku było chyba inaczej?

Arkadiusz Milik: - Myślę, że tak. W wyjściowym składzie Augsburga znalazłem się bezpośrednio po meczu z Grecją, a wcześniej wchodziłem z ławki. Trudno było nie zauważyć tych dwóch hat tricków i w klubie też wiedziano o nich, gratulowano mi. Nie zmienia to faktu, że mimo iż obecnie wygrywam rywalizację o miejsce w ataku z trzema kolegami, to muszę ciężko pracować. Chyba nawet ciężej niż poprzednio, bo do zespołu powrócił po kontuzji Argentyńczyk Bobadilla.

Zobacz również: Cristiano Ronaldo z nagrodą MVP sezonu hiszpańskiej La Liga

- A czego jeszcze brakuje, żeby strzelał pan więcej goli?

- Myślę, że to kwestia czasu. Sam widzę po sobie, że grając od początku meczu, czuję się coraz pewniej i jednocześnie lepiej fizycznie.

- Dostaje pan w Augsburgu więcej szans grania niż w Leverkusen. Może powinien pan tu zostać na dłużej?

- Z całym szacunkiem dla Augsburga, ale nie ma co porównywać jego poziomu do Leverkusen. Bayer jest silniejszym klubem, gra w Lidze Mistrzów, więc i o miejsce było tam trudniej. Na razie cieszę się, że gram i nabieram doświadczenia.

Czytaj także: Josep Guardiola chce Davida Luiza? Nowy cel transferowy Bayernu

- Co pan odpowie tym, którzy mówią, że Milik za wcześnie opuścił polską ligę?

- Nic nie odpowiem, bo każdy ma prawo do swojego zdania. Wybrałem wyjazd za granicę i nie żałuję tego. Chcę robić krok po kroku do przodu i myślę, że to mi się udaje. Coraz więcej gram przeciwko piłkarzom europejskiej klasy, z czym miałbym problemy, zostając w Polsce.

Nie przegap!

1/8 finału Pucharu Niemiec, Augsburg - Bayern, dziś, 20.30, Orange Sport

Najnowsze