Borussia Moenchengladbach - Bayern Monachium 5:0
Bramki: Kone (2'), Bensebaini (15', 21'), Embolo (51', 57')
Kartki: Zakaria - Upamecano
Borussia: Sommer - Ginter, Elvedi, Beyer (53', Netz) - Scally (69', Herrmann), Zakaria, Kone, Bensebaini - Hofmann (73', Neuhaus), Stindl (69', Plea) - Embolo (73', Thuram)
Bayern: Neuer - Pavard, Upamecano (55', Sule), Hernandez, Davies (55', Coman) - Goretzka (64', Tolisso), Kimmich - Gnabry (67', Stanisić), Mueller, Sane - Lewandowski
Kibice Bayernu liczyli w środę na kolejne wielkie zwycięstwo swoich ulubieńców. Robert Lewandowski mógł zdobyć 55. bramkę w 2021 roku, czym pobiłby swój życiowy rekord. Okazja wydawała się znakomita, mistrzowie Niemiec grali w 1/16 finału krajowego pucharu z Borussią Moenchengladbach. Jednak tuż po rozpoczęciu meczu wszystkie plany sympatyków "Die Roten" się posypały. Już w drugiej minucie Manu Kone wykorzystał nie najlepszą interwencję Dayota Upamecano i wyprowadził gospodarzy na prowadzenie. W pierwszych 20 minutach goście nie istnieli na boisku, a potwierdzał to wynik. Ramy Bensebaini w 15. minucie wykorzystał znakomitą zespołową akcję, a sześć minut później wykorzystał rzut karny po bezsensownym faulu Lucasa Hernandeza. Równie dobrze Borussia mogła prowadzić jeszcze wyżej, ale wynik 3:0 po pierwszej połowie był całkowicie zasłużony.
Dopiero w 35. minucie Bayern oddał pierwszy celny strzał w spotkaniu. Końcówka pierwszej części wskazywała na dalszą walkę Lewandowskiego i spółki, jednak po powrocie z szatni szybko zostali posłani po raz czwarty na deski. W 51. minucie Breel Embolo wykorzystał kolejną beznadziejną interwencję Upamecano i pozbawił Bawarczyków nadziei na sukces. Francuski stoper zszedł z boiska chwilę po tym, ale tuż po jego zmianie Borussia ustaliła wynik meczu. Embolo ponownie znalazł się sam na sam z Neuerem i zdobył piątą bramkę dla gospodarzy. Od tego momentu Bayern stworzył kilka sytuacji, ale znakomicie bronił Yann Sommer, który był ostatnią instancją obrony "Źrebaków". Ostatecznie mistrzowie Niemiec nie strzelili gola po raz pierwszy od 85 spotkań, co było drugą najdłuższą serią w historii piłki nożnej. Ta została przerwana w Moenchengladbach, a Robert Lewandowski był wyraźnie sfrustrowany środowym występem swojej drużyny.
Poniżej możecie zobaczyć naszą relację z klęski Bayernu: