- To kluczowa postać naszej drużyny - mówi o Ibiseviciu Jan Schindelmeiser, menedżer Hoffenheim.
Bośniak w pierwszej części sezonu zdobył 18 bramek w 17 meczach i pewnie zmierzał po koronę króla strzelców niemieckiej ekstraklasy. W przerwie zimowej zerwał jednak więzadła krzyżowe w kolanie i do końca rozgrywek nie wybiegł na boisko już ani razu.
Hoffenheim, który od początku sezonu był uznawany za rewelację Bundesligi, bez bośniackiego snajpera z meczu na mecz radził sobie coraz gorzej. Ostatecznie drużyna z małego miasteczka na południu Niemiec zakończyła ligę na 7. miejscu.
Dziś kibice Hoffenheim mogą odetchnąć z ulgą, bo Ibisevic o cztery lata przedłużył kontrakt z klubem.
Ibisević zostaje w Hoffenheim
2009-05-26
11:04
Niedoszły król strzelców Bundesligi przedłużył kontrakt z Hoffenheim. Vedad Ibisević (25 l.) związał się z niemieckim klubem umową wygasającą w 2013 roku.