Arboleda komplementuje swojego rodaka: Gutierrez ma to "coś"

2017-01-24 3:00

Z Poznania docierają coraz głośniejsze sygnały o tym, że Victor Gutierrez, 21-letni Kolumbijczyk sprowadzony do Lecha przez Manuela Arboledę (37 l.), może być odkryciem wiosny w Ekstraklasie. Piłkarz bardzo się spodobał trenerowi Bjelicy, który zamierza dać mu szansę.

Popularny "Maniek", który grał w Lechu przez kilka lat, próbuje ostatnio sił w roli menedżera. Gutierrez, który grał niedawno w mistrzostwach świata do lat 20 z kadrą Kolumbii, jest pierwszym ulokowanym przez niego w Polsce piłkarzem.

- Od pierwszego momentu, gdy go zobaczyłem, wiedziałem, że ma to "coś" - mówi nam o swoim pupilu Arboleda.

Przed przyjazdem do Poznania wiedza Gutierreza o polskim futbolu była minimalna.

- Znałem tylko dwa polskie kluby, Lecha i Legię, a z piłkarzy Roberta Lewandowskiego od czasów jego gry w BVB - opowiada "Super Expressowi" młody Kolumbijczyk. - W Poznaniu czuję się coraz pewniej, bardzo pomaga mi trener Bjelica, który mówi po hiszpańsku, oraz Tetteh, który również zna ten język. Myślę, że wiosna to dobry czas, aby pokazać już mój talent i potencjał - zapowiada.

Trener Bjelica jest wielkim fanem umiejętności Gutierreza, więc droga do pierwszego zespołu jest dla Victora otwarta. Jesienią nie mógł grać, bo dopiero uczył się europejskiej piłki i czekał na komplet dokumentów z Kolumbii.

- Teraz wszystko jest już w porządku z papierami. A co do samego piłkarza. Zachowując wszelkie proporcje, przypomina mi Busquetsa z Barcelony. Gra bardzo inteligentnie, potrafi odbierać piłkę, a gdy ją ma, to wie, co z nią zrobić. Dobrze rozgrywa, a i sam potrafi się znaleźć w pozycji bramkowej. Operuje i lewą, i prawą nogą - wylicza zalety podopiecznego Arboleda.

- Z Barcelony zawsze podziwiałem jeszcze Xaviego i Iniestę. No a jeśli chodzi o kolumbijskich piłkarzy, to wszyscy młodzi chcieliby pójść śladem Jamesa Rodrigueza - mówi Gutierrez, który na mundialu do lat 20 w 2015 roku zagrał z Kolumbią cztery mecze, odpadając w 1/8 finału z USA.

- Pierwsza reprezentacja? Będzie bardzo trudno, bo mamy w niej piłkarzy, którzy grają w najlepszych ligach świata. Ale dobre występy w Lechu byłyby pierwszym krokiem w jej stronę - mówi piłkarz, który na treningi Lecha dociera. na piechotę.

- Mieszkam 4-5 minut od stadionu, więc to żaden problem. Tak jest bardzo wygodnie. Na jeżdżenie autem jeszcze przyjdzie czas - uśmiecha się nowa nadzieja poznańskiego Lecha.

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze