![Dla kibiców Legii był jak Prometeusz. Tomasz Arceusz mówi o szansach byłego klubu na tytuł, wskazał piłkarza, który przydałby się w stolicy [ROZMOWA SE]](https://cdn.galleries.smcloud.net/t/galleries/gf-dLqX-QEM7-Bswe_arceusz-300x250.jpg)
Arka tydzień temu w Niecieczy mogła imponować. Grała ładnie piłką, pokazywała wymienność pozycji i ciekawy atak pozycyjny, ale coż z tego, skoro po 90 minutach na tablicy wyników widniał wynik 2:0 dla gospodarzy? Eksperci zaczęli zapowiadać, że w ten sposób gdyńskiej ekipie trudno będzie o utrzymanie, tymczasem ci odpowiedzieli na te słowa krytyki w najlepszy możliwy sposób.
Podopieczni Grzegorza Nicińskiego podejmowali na własnym boisku Wisłę Kraków i patrząc na wyniki pierwszej serii spotkań to "Biała Gwiazda" była faworytem. Nasza rodzima LOTTO Ekstraklasa nie raz pokazała już jednak jak bardzo nieprzewidywalną jest ligą i przekonaliśmy się o tym ponownie. Arka bowiem rozbiła w pył rywali 3:0, w ekipa prowadzona przez Dariusza Wdowczyka była w Gdyni wręcz bezradna. Ale trzeba przyznać, że bramki dla gospodarzy padały w dość dziwnych okolicznościach.
Najpierw do siatki Michała Miśkiewicza Trafił Yannick Kakoko, ale bramkarza Wisły zmylił rykoszet. Warto dodać, że była to pierwsza ekstraklasowa bramka dla Arki w Gdyni od 25 maja 2011 roku. Kilkanaście minut później sam Miśkiewicz postanowił zafundować kolegom trochę nerwów, bo jego fatalna interwencja i strata piłki zakończyła się golem numer dwa autorstwa Dariusza Zjawińskiego. Po zmianie stron goście ruszyli do odrabiania strat i mieli kilka sytuacji (szczególnie mocno próbował Paweł Brożek), ale mimo wszystko to Arka była bliższa bramki. Najpierw Miroslav Bożok niecelnie zakończył świetną kontrę, ale w końcu gospodarze dopięli swego, choć tym razem po dość kontrowersyjnym rzucie karnym. Sędzia wskazał na wapno po rzekomym zagraniu ręką Mateusza Zachary, a jedenastkę na gola zamienił Marcus Da Silva. Ostatecznie więc Arka wygrała 3:0 (było to pierwsze zwycięstwo w najwyższej klasie rozgrywkowej od 1889 dni) i zapisała na swoje konto zasłużone trzy punkty.
Arka Gdynia - Wisła Kraków 3:0 (2:0)
Bramki: Kakoko 8, Zjawiński 21, Da Silva 81
Żółte kartki: Bożok - Boguski, Sadlok
Arka: Jałocha - Socha, Marcjanik, Sołdecki, Warcholak - Łukasiewicz, Kakoko - Da Silva (83. Yussuf), Szwoch (71. Marciniak), Bożok - Zjawiński (62. Siemaszko)
Wisła: Miśkiewicz - Bartosz (67. Zachara), Cywka, Uryga, Sadlok, Mójta (46. Pietrzak) - Brlek (46. Mączyński), Boguski, Małecki - Ondrasek, Brożek
