Artur Sobiech nie strzelił do pustej bramki z... dwóch metrów!

2010-11-12 13:00

Stare piłkarskie porzekadło głosi, że "niewykorzystane sytuacje się mszczą". Polonia zapewne rozbiłaby mistrza Polski Lecha na jego boisku, gdyby kupiony na milion euro Artur Sobiech (20 l.) strzelił do pustej bramki z... dwóch metrów!

Było to w 30. minucie meczu, gdy Polonia prowadziła już 2:0 i wciąż atakowała. Adrian Mierzejewski wyłożył Sobiechowi piłkę jak na tacy, tuż przed bramką, ale ten... strzelił obok słupka.

Patrz też: Lech Poznań - Polonia Warszawa: bramki, akcje - wideo, YouTube

- Można gdybać, czy gdybym w tej sytuacji zdobył gola, to Polonia wygrałaby mecz. Jak do tego doszło, że nie trafiłem? Po prostu piłka odbiła się od mojej pięty - usprawiedliwiał się niefortunny strzelec.

Swojego podopiecznego tłumaczył trener Polonii Paweł Janas. - Sobiech to jeszcze młody zawodnik, który w czerwcu tego roku skończył 20 lat. Moim zdaniem to gracz "rozwojowy" i będzie z niego jeszcze wiele pożytku. Tym bardziej że na treningach prezentuje się bardzo dobrze - powiedział "Janosik".

Kapitan drużyny z Warszawy, Adrian Mierzejewski, potwierdza, że pudło Sobiecha było jednym z najważniejszych momentów meczu. - Obok utraty przez nas pierwszej bramki to kluczowy moment spotkania. Cuda się bowiem praktycznie nie zdarzają, a tak bym określił sytuację, gdy gospodarze odrabiają stratę z wyniku 0:3. Szkoda, bo punktów żal - denerwował się Adrian Mierzejewski.

Przeczytaj koniecznie: Zapis relacji na żywo z meczu Lech Poznań - Polonia Warszawa

Drugim negatywnym bohaterem meczu był obrońca Lecha Seweryn Gancarczyk. Wydawało mu się chyba, że jest Marcinem Gortatem i gra w NBA, bo skakał do piłki z ręką uniesioną do góry, jakby chciał zrobić wsad do kosza. Zrobił... karnego, którego na bramkę zamienił Mierzejewski.

Lech wystąpił w tym meczu w eksperymentalnym ustawieniu: Henriquez w pomocy, na ławce rezerwowych Kikut, na lewej obronie Gancarczyk...

- Skład na mecz jest pomysłem Bakero. Hiszpan pyta mnie o możliwości poszczególnych zawodników, ale decyzje podejmuje sam - wyjaśnił Ryszard Kuźma, drugi trener Lecha.

Najnowsze