Adam Zrelak

i

Autor: cyfrasport Adam Zrelak

Kontuzja snajpera

Fatalne wieści dla katowickiego beniaminka, kluczowy napastnik z długą pauzą. Ale jest i dobra informacja dla trenera GKS-u

2024-11-14 17:00

Uwaga kibiców „kopanej” w kraju koncentruje się na dwumeczu Biało-Czerwonych: piątkowej potyczce z Portugalczykami w Porto oraz poniedziałkowym boju ze Szkotami w Warszawie. Pod okiem Michała Probierza trenuje między innymi aż trzech piłkarzy poznańskiego Lecha: Bartosz Mrozek, Antoni Kozubal i Michał Gurgul. Dwaj pierwsi, wychowankowie akademii Kolejorza, nie tak dawni terminowali w GKS-ie Katowice. I to właśnie katowiczanie po przerwie reprezentacyjnej przyjadą na Bułgarską. Osłabieni, jak się okazuje – wypadł im na dłużej napastnik doskonale w Poznaniu znany.

To był jeden z najważniejszych transferów katowickiego beniaminka w letnim okienku transferowym. Przy Bukowej udało się zakontraktować doświadczonego Adama Zrelaka, przez parę sezonów najjaśniejszą postać poznańskiej Warty w czasie jej ekstraklasowej przygody. Najjaśniejszą, ale też mocno pechową – Słowak wielokrotnie krócej bądź dłużej pauzował w jej szeregach ze względu na kłopoty zdrowotne.

Jesień w nowych barwach zaczęła się dlań jednak całkiem dobrze. Już w meczu czwartej kolejki otworzył swoje konto strzeleckie. I to podwójnie, bo właśnie jego dublet na stadionie przy Okrzei w Gliwicach przyniósł GieKSie niespodziewany remis 2:2 z Piastem. Krótko potem Zrelak został przez trenera słowackiej kadry uwzględniony na liście zawodników rezerwowych na wrześniowe mecze w Lidze Narodów.

Po tamtej reprezentacyjnej przerwie Słowak już tak skuteczny nie był i nie zawsze nawet znajdowało się dlań miejsce w podstawowym składzie GKS-u. Mocno przypomniał o sobie przy Łazienkowskiej, gdzie dał beniaminkowi prowadzenie w starciu z Legią. Ostatecznie jednak gospodarze przechylili wtedy szalę zwycięstwa na swoją korzyść.

Fatalne wieści dla katowickiego beniaminka, kluczowy napastnik z długą pauzą

Pech – obecny wcześniej w piłkarskim życiu – dopadł Zrelaka ponownie kilka dni temu. Jego radość z niespodziewanej wygranej drużyny pod Wawelem (4:3 z Cracovią) zmącona została kontuzją. Musiał opuścić boisko już w 27. minucie. Teraz przy Bukowej poznano diagnozę. Jest dla samego zawodnika fatalna.

„U Adama Zrelaka zdiagnozowano uraz stawu skokowego z koniecznością przeprowadzenia zabiegu” – głosi komunikat opublikowany przez klub. Oznacza to, że Słowaka nie tylko nie zobaczymy już na boisku tej jesieni. Straci on także cały okres przygotowawczy, a zapewne i początek rundy rewanżowej. „Przerwa piłkarza potrwa około czterech miesięcy” – czytamy bowiem dalej na klubowej stronie.

Dobra informacja dla trenera Rafała Góraka

W kontrze do tych doniesień stoi najświeższa informacja, jaka napłynęła z Warszawy. Komisja Ligi Ekstraklasy SA, na wniosek GieKSy i samego zainteresowanego, przyjrzała się uważnie zajściom po zakończeniu wspomnianego meczu w Krakowie. Damian Sylwestrzak stracił wówczas panowanie nad sytuacją i na murawie doszło do przepychanek z udziałem zawodników obu klubów.

Rafał Górak nie miał wątpliwości po laniu w Warszawie. Trener GKS-u Katowice z apelem do Legii

Finalnie wrocławski rozjemca ukarał czerwoną kartką trenera gości, Rafała Góraka, za – jak uznał – nieuprawnione wtargnięcie na pole gry. Katowicki klub od tej decyzji się odwołał. „Trener nie eskalował napięcia, nie wchodził w polemikę z sędziami, a jego zachowanie było zgodne z zasadami fair-play” – napisano we wniosku o anulowanie kartki, która oznaczać miała dwumeczową absencję szkoleniowca na trenerskiej ławce.

Komisja Ligi, po obejrzeniu zapisu wideo z wydarzeń, do odwołania beniaminka się przychyliła. Oznacza to, że Rafał Górak będzie mógł poprowadzić swój zespół w Poznaniu i z wysokości murawy oglądać występ Kozubala czy Mrozka, których szykował przez jakiś czas do ligowej piłki, a którzy dziś są uczestnikami zgrupowania reprezentacji.

Sonda
Czy GKS Katowice utrzyma się w ekstraklasie?
Najnowsze