Początek sezonu dla wicemistrza Polski sprzed dwóch lat nie jest zbyt okazały. Szczęśliwa wygrana z Lechem w Poznaniu, bezbramkowy remis z Piastem Gliwice i porażka z Wisłą. Nic dziwnego, że trener Janas z utęsknieniem wypatruje momentu, gdy do zdrowia wrócą wszyscy kontuzjowani zawodnicy. Najbardziej oczywiście zależy mu na Łukaszu Gargule.
„Gargi” już dochodzi do siebie po kontuzji barku i rozpoczął indywidualne treningi. Podobnie jak dwaj Peruwiańczycy: Jhoel Herrera (28 l.) oraz Alexander Sanchez (24 l.). Lada moment do dyspozycji trenera będzie też bramkarz Łukasz Sapela (26 l.), który już wystąpił w Młodej Ekstraklasie.
Niestety, Janas nadal musi czekać na to, aż zakończy się rehabilitacja piłkarzy, którzy w zeszłym sezonie byli filarami zespołu: Macieja Stolarczyka (36 l.), Dawida Nowaka (24 l.) i Mariusza Ujka (31 l.). Jednak w najbliższej kolejce ligowej jego zespół może mieć ułatwione zadanie, gdyż do Bełchatowa zawita słabiutki ŁKS.