Śląsk Wrocław, Sandecja Nowy Sącz

i

Autor: CYFRA SPORT Śląsk Wrocław - Sandecja Nowy Sącz

Bezbarwny mecz we Wrocławiu. Śląsk z Sandecją na remis

2018-03-03 18:39

Mroźna, zimowa aura nie opuszcza Polski, a piłkarze Lotto Ekstraklasy nadal nie rozpieszczają swoich widzów. Kolejne bezbarwne spotkanie obejrzeliśmy we Wrocławiu gdzie Śląsk mierzył się z Sandecją Nowy Sącz. W całym spotkaniu nie padła nawet jedna bramka, a sytuacji podbramkowych było jak na lekarstwo. Mecz zakończył się remisem, który żadnej z drużyn nie daje tak naprawdę nic.

Nie tak miał wyglądać początek rundy zarówno Śląska Wrocław jak i Sandecji Nowy Sącz. Obie ekipy musiały zacząć punktować, jeśli chciały zrealizować swoje cele. Tak się jednak nie stało i konsekwencja tego była m.in. dymisja Jana Urbana. W sobotnim meczu Śląsk i Sandecja walczyły o pierwsze zwycięstwo w rundzie wiosennej.

Choć obie drużyny potrzebują punktów, to w pierwszej połowie nie było widać ogromnej chęci zwycięstwa jednych i drugich. Gra toczyła się przede wszystkim w środkowej strefie boiska. Lekką przewagę mieli gospodarze, ale nie można powiedzieć, aby wynikało z niej coś obiecującego.

Dwukrotnie na strzały zdecydował się Arkadiusz Piech. Zarówno w 9. i 19 minucie zrobił to jednak bardzo niecelnie. Dopiero chwilę później oddany został pierwszy celny strzał w meczu. Był autorstwa Piotra Celebana, który uderzał główką po rzucie rożnym, ale Michał Gliwa spokojnie złapał piłkę.

Na boisku więcej było agresywności i niebezpiecznych fauli niż ciekawych akcji. Konsekwencją tego były aż osiem żółtych kartek w pierwszej połowie. W drugiej połowie spotkania również nie doczekaliśmy się większych emocji. Żadnej z drużyn nie stać było na składne akcje, które mogłyby się zakończyć bramką.

Tą mogli zdobyć gospodarze w 75. minucie. Piech przepuścił piłkę do Riery Sito, który wyszedł sam na sam z Gliwą. Hiszpan powinien w tej sytuacji strzelić gola, ale górą w tym pojedynku okazał się bramkarz Sandecji. Sposobu nie znalazł na niego również Marcin Robak, który próbował zdobyć swoją drugą bramkę z rzędu.

Bezbramkowy remis sprawia, że niemal na pewno obie ekipy spotkają się jeszcze raz. W grupie spadkowej. Śląsk ma traci do ósmej lokaty osiem punktów, a trzeba mieć na uwadze, że nie wszystkie zespoły z czołówki mają mecz za sobą. Sandecja natomiast pozostała natomiast na ostatnim miejscu.

Śląsk Wrocław - Sandecja Nowy Sącz 0:0 (0:0)

Żółte kartki: Celeban, Pawelec, Robak, Tarasovs - Benga, Kraczunow, Piter-Bucko, Kolev, Brzyski

Śląsk: Słowik 3 - Celeban 3, Tarasovs 2, Rieder 3, Pawelec 3 - Pich 2 (61. Bergier 3), Srnić 2 (68. Chrapek 3), Augusto 3, Sito Riera 2 (81. Cholewiak) - Piech 3, Robak 3

Sandecja: Gliwa 3 - Bartosz 3, Kraczunow 2, Benga 2, Mraz 3 - Piter-Bucko 3, Kasprzak 3 - Cetnarski 3 (81. Ksionz), Trochim 3, Brzyski 2 (68. Małkowski 3) - Kolev 3

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze