Legia Warszawa - Górnik Łęczna

i

Autor: CYFRASPORT

Ekstraklasa: Górnik Łęczna pokonał Koronę. Fatalna passa kielczan trwa

2014-10-04 19:26

Górnik Łęczna - Korona Kielce 1:0 w 11. kolejce Ekstraklasy. Czarna seria gości trwa. Tym razem podopieczni Ryszarda Tarasiewicza przez ponad godzinę musieli sobie radzić w osłabieniu. I mimo przyzwoitej postawy pozostali na dnie tabeli.

Sabotażyści - w przypadku kielczan podobne określenie nasuwa się automatycznie. Nie ma drugiej drużyny Ekstraklasy, która tak swobodnie poczyna sobie w tyłach. Jakby kolejne tracone bramki nie miały dla nich znaczenia. Ot, jeszcze jeden, też mi coś.

Artur Boruc za drogi dla Legii. Bogusław Leśnodorski nie ma wątpliwości

W Łęcznej było podobnie. Korona lepiej weszła w spotkanie: dłużej trzymała piłkę, starała się atakować. Efekt? Radek Dejmek zabawił się w siatkarza i zobaczył drugi żółty kartonik, czym zupełnie podłamał swoich partnerów.

Górnik ruszył do przodu. Już po kilku minutach Patrik Mraz dośrodkował do Fiodora Cernycha, a ten efektownym strzałem głową pokonał Vytautasa Cerniauskasa. Jurij Szatałow odetchnął z ulgą.

Jego podopieczni akurat w sobotę mieli bowiem wyjątkowo rozstrojone celowniki. Kolejne strzały na bramkę Cerniauskasa mijały bowiem bramkę ze znacznej odległości. Szczęście "Górników" polegało na tym, że kielczanie ochoty na strzelanie bramek mieli jeszcze mniej.

Dość tylko powiedzieć, że w przeciągu 90 minut... Sergiusz Prusak nie miał okazji do interwencji.

Górnik Łęczna - Korona Kielce 1:0 (1:0)
Bramki: Cernych 38

Górnik: Sergiusz Prusak - Łukasz Mierzejewski, Maciej Szmatiuk, Tomislav Bożić, Patrik Mraz - Tomasz Nowak, Radosław Pruchnik (73. Velijko Nikitović), Grzegorz Bonin, Shpetim Hasani (46. Filip Burkhardt) - Sebastian Szałachowski (66. Miroslav Bożok), Fiodor Cernych

Korona: Vytautas Cerniauskas - Kamil Sylwestrzak (85. Siergiej Chiżniczenko), Moussa Outtara, Radek Dejmek, Piotr Malarczyk - Vlastimir Jovanović, Kyryło Petrov, Jacek Kiełb, Michał Janota, Leandro (46. Serhij Pyłypczuk) - Przemysław Trytko

Żółte kartki: Mierzejewski - Dejmek, Janota, Petrov, Kiełb

Czerwona kartka: Dejmek (29, za drugą żółtą)

KLIKNIJ: Polub Gwizdek24.pl na Facebooku i bądź na bieżąco!

ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail

Najnowsze