Goście rozpoczęli starcie w Gliwicach od mocnego uderzenia. Już po upływie 180 sekund prowadzili. Piłkę do siatki Alberto Cifuentesa skierował Szymon Pawłowski. Później bliscy podwyższenia prowadzenia byli też Gergo Lovrencics i Kasper Hamalainen, ale piłka nie chciała trafić do siatki.
Grzech zaniechania - znany z czasów pracy w Poznaniu Mariusza Rumaka - zdaje się powracać u podopiecznych Macieja Skorży ze zdwojoną siłą. Lechici atakują, bombardują bramkę rywali, ale to przeciwnicy wykazują więcej sprytu w polu karnym poznaniaków.
Lechia zremisowała z Jagiellonią. Udany debiut Brzęczka
Tak jak na początku drugiej połowy starcia 16. kolejki Ekstraklasy. To co w trakcie krótkiej dominacji Piasta wyczyniał duet Marcin Kamiński - Paulus Arajuuri na długo zapewne pozostanie w pamięci kibiców. Jeden wykazał absolutny brak koordynacji, drugi szybkości, a Bartosz Szeliga - choć długo się zastanawiał - popędził w końcu na bramkę rywali i pokonał Macieja Gostomskiego. W tym momencie Piast prowadził już 2:1.
Ci, którzy spodziewali się szturmu "Kolejorza", musieli być srogo zawiedzeni. Goście wyrównali stan meczu, szukali okazji do zdobycia trzech punktów, ale nie potrafili - który to już raz? - przejąć inicjatywy na boisku i ostatecznie skarceni zostali w samej końcówce. Tomasz Podgórski przespacerował się przez pole karne wicemistrzów Polski, podbiegł do linii końcowej i potężnym strzałem pokonał Gostomskiego.
Po tej porażce Lech spadł na siódme miejsce w tabeli. Od piekła - i grupy spadkowej - dzieli poznaniaków tylko punkt. W nim wciąż znajduje się Piast gliwice, ale sądząc po ostatnich wynikach, podopieczni Angela Pereza Garcii mogą szybko z niego uciec.
Piast Gliwice - Lech Poznań 3:2 (0:1)
Bramki: Wilczek 47, Szeliga 51, Podgórski 86 - Pawłowski 3, Kamiński 68
Piast: Alberto Cifuentes - Adrian Klepczyński, Kornel Osyra, Hebert, Piotr Brożek - Bartosz Szeliga (75. Tomasz Podgórski), Carles Martínez, Łukasz Hanzel (46. Konstantin Vassiljev), Saša Živec, Gerard Badía (69. Rubén Jurado) - Kamil Wilczek
Lech: Maciej Gostomski - Tomasz Kędziora, Paulus Arajuuri, Marcin Kamiński, Hubert Wołąkiewicz - Gergő Lovrencsics (82. Dariusz Formella), Łukasz Trałka, Szymon Drewniak (56. Dawid Kownacki), Darko Jevtić, Szymon Pawłowski (67. Muhamed Keïta) - Kasper Hämäläinen
Żółte kartki: Hebert - Trałka
KLIKNIJ: Polub Gwizdek24.pl na Facebooku i bądź na bieżąco!
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail