"Super Express": - Finał będzie się toczył w cieniu bojkotu kiboli obu klubów, którzy zapowiedzieli, że nie przyjadą do Warszawy...
Radosław Osuch: - Ale mecz i tak ma obejrzeć 30 tysięcy ludzi. To wspaniała wiadomość, prestiż pucharu będzie uratowany.
- Kto jest faworytem, Zawisza czy Lubin?
- Gdyby dwóch moich najlepszych piłkarzy, Masłowski i Goulon, nie było kontuzjowanych, to zdecydowanym faworytem byłby Zawisza. Z tą dwójką w lidze biłbym się o 2.-3. miejsce. Bez nich też jesteśmy faworytami, ale tak 55-45. Nie zaniedbaliśmy niczego. Przed meczem zamieszkaliśmy w Warszawie w hotelu Sobieski, przy placu Zawiszy. Mam nadzieję, że to dobry znak. A co do Zagłębia, to prezesowi Dębickiemu życzę porażki w pięknym stylu (śmiech). Lubin dwa razy był w finale pucharu i dwa razy przegrał. Mam nadzieję, że nie sprawdzi się powiedzenie do trzech razy sztuka.
Przeczytaj: Ochroniarz, który podpalił kibica przejdzie... szkolenie
- Który z piłkarzy może przechylić szalę na waszą korzyść?
- Liczę, że autorem złotego gola zostanie Kadu. Sprawdza nam się jako dżoker. Wyciągnąłem go z trzeciej ligi portugalskiej, gdzie był najlepszym strzelcem - 12 goli w rundzie. Chłopak jest z Wysp Zielonego Przylądka, nie słyszałem, żeby jakiś znany piłkarz stamtąd pochodził. Fajnie by było, gdyby został bohaterem finału.
- A jaka będzie przyszłość Zawiszy? Widzisz światełko w tunelu w sporze z kibolami?
- Nie, bo im chodzi o skok na kasę. Ludzie ostrzegali mnie, że jak tylko pojawią się pieniądze w klubie, to wyciągną po nie rękę. Policzyli, że Osuch im niepotrzebny, bo sami mogliby rządzić klubem, zgarniać dotację z miasta i z Canal Plus.
- Po tym jak kilka dni temu znieważony został jeden z trenerów Zawiszy, wystąpiłeś o przeniesienie meczu Zawisza - Lech do Poznania
- Tak, ale zmiana gospodarza jest już niemożliwa. Ale tej sprawy nie zostawię, bo dzielimy obiekty treningowe z naszymi adwersarzami, którzy prowadzą tam szkolenie najmłodszych. Dochodzi do konfliktów, trener Tiereszczenko został przez dwóch osobników znieważony. Mówię wprost: albo my zostaniemy na tym obiekcie, albo oni. Liczę na prezydenta Bydgoszczy.
- Czyli mecz z Lechem może być ostatnim na stadionie Zawiszy w tym sezonie?
- Nie można tego wykluczyć. W poniedziałek organizuję konferencję w tej sprawie, ale dziś skupmy się już na finale pucharu.
Jorge Kadu
Urodzony 10 kwietnia 1991 r.
Kraj: Republika Zielonego Przylądka
Wzrost: 174 cm
Waga: 71 kg
Pozycja: napastnik
Kluby: Clube Operatio Desportivo, SU Sintrense, CDR Quarteirense (Portugalia), Zawisza Bydgoszcz
Mecze/bramki w tym sezonie: 6/2
Grają o milion
Oba zespoły mają szansę na premię w wysokości miliona złotych w przypadku sukcesu w lidze i w pucharze. Piłkarze Zawiszy mają już zapewnione 500 tys. zł do podziału za awans do grupy mistrzowskiej, a drugie pół miliona dostaną za wygranie pucharu. Gracze z Lubina mogą liczyć na milion złotych za zdobycie pucharu, ale premia zostanie wypłacona tylko wtedy, gdy Zagłębie utrzyma się w Ekstraklasie.