Termalica zadziwiła w tym sezonie już wielokrotnie, ale czegoś takiego jeszcze nie przeżyła. Zaczęło się od środowego 3:0 nad Legią w Niecieczy. Wtedy to "wiocha" okazała się lepsza od stolicy. Teraz Słonie zadeptały drużynę za niezadużej Łęcznej, ale dramaturgia była dużo większa.
Wojciech Kędziora: Być wieśniakiem po zwycięstwie z Legią to powód do dumy!
W sobotę Termalica przegrywała po pierwszej połowie, ale niedługo po wznowieniu drugiej wyrównał niezawodny Wojciech Kędziora. W 87. minucie wygrana gości stała się faktem, gdy w zamieszaniu podbramkowymtrafił Śpiączka. To czwarty mecz z rzędu Termaliki bez porażki. Grupa mistrzowska na wyciągnięcie ręki. Zresztą tak samo, jak w przypadku Górnika.
Górnik Łęczna - Termalica Bruk-Bet Nieciecza 1:2 (0:1)
0:1 - Dawid Sołdecki 42', 0:2 - Wojciech Kędziora 53', 1:2 - Bartosz Śpiączka 87'
Górnik Łęczna: Dziugas Bartkus - Łukasz Mierzejewski (73' Paweł Sasin), Tomislav Bozić, Radosław Pruchnik, Damian Jakubik - Grzegorz Bonin, Łukasz Bogusławski (46' Jan Bednarek) , Przemysław Pitry (46' Bartosz Śpiączka), Łukasz Tymiński, Marquitos - Jakub Świerczok
Termalica Bruk-Bet Nieciecza: Krzysztof Pilarz - Sebastian Ziajka, Artem Putiwcew, Dawid Sołdecki, Dariusz Jarecki (59' Patryk Fryc) - Martin Juhar, Dalibor Pleva, Mateusz Kupczak, Dawid Plizga (46'Jakub Biskup), Patrik Misak - Wojciech Kędziora (80' Michał Markowski)