Popularny "Bobo" sądzi się z Polonią o dwumiesięczne wynagrodzenie. Sprawa dotyczy okresu od kwietnia do czerwca 2009 roku. Kaczmarek został zwolniony w kwietniu, ale jego umowa obowiązywała właśnie do czerwca, informuje "Przegląd Sportowy".
Co ma z tym wspólnego Grembocki, najpierw asystent Kaczmarka, a potem jego następca? Polonia powołała go na swojego świadka. Niestety, Grembocki nie stawia się na rozprawach.
- Przyjeżdżamy po raz kolejny, a wciąż nie ma rozstrzygnięcia sporu. Czekamy na zakończenie sprawy, bo werdyktu jesteśmy pewni - stwierdził Paweł Suprymowicz, pełnomocnik Kaczmarka.
Jeżeli Grembocki ponownie nie pojawi się na kolejnej rozprawie, grozi mu nawet odebranie licencji trenerskiej.