"Super Express": - Dlaczego winą za całe zło w Polonii obarcza pan najlepszych strzelców - Caniego i Bruna?
Józef Wojciechowski: - Zimą przed wyjazdem na urlopy wszyscy piłkarze dostali sporttestery, które miały rejestrować natężenie ich indywidualnych treningów. Dopiero teraz dowiedziałem się, że kilku piłkarzy przez całą rundę grało z nadwagą. Bruno i Cani przywieźli swoje testery czyste. W czasie wolnym nic nie robili! Cani za szybko spiknął się z Brunem. Ciągle byli niezadowoleni, mieli coś do powiedzenia, doprowadzili do podziałów w szatni na Polaków i obcokrajowców. Zepsuli atmosferę w zespole. Cudzoziemcy to największe zło polskiej piłki. Zabierają zdolnej młodzieży miejsce w składzie, nie czują się związani z klubem. Przyjeżdżają tylko po kasę. Biję się w piersi, bo wzorując się na czołowych klubach, popełniłem wielki błąd, sięgając po zbyt wielu graczy z zagranicy.
- Może już na początku rundy należało postawić Bruna do pionu, gdy po tym, jak został zmieniony w meczu z Bełchatowem, nakrzyczał na trenera Zielińskiego?
- To był początek buntu, na którego czele stanął Bruno, a potem szybko dołączył do niego Cani. Trenerowi Jackowi Zielińskiemu zabrakło odwagi, by to przeciąć albo poinformować mnie o sytuacji. Zrobiłbym z tym porządek. Dał się wciągnąć w ich gierki. Gdyby zachował się po męsku, wiosną gralibyśmy o najwyższe cele.
- Narzeka pan na obcokrajowców, ale sam zimą ściągnął Baruchyana i Dwaliszwiliego.
- I do dziś nie wiem, dlaczego najlepszy zawodnik ligi izraelskiej Baruchyan nie grał! Przecież nie kupowałem go na złość trenerowi, tylko na jego życzenie. Natomiast Dwaliszwili pokazał, że zależy mu na drużynie i grze.
- To koniec Bruna i Caniego w Polonii?
- Czy ze mną, czy bez, a raczej beze mnie, bo zdania nie zmieniłem i odchodzę, oni w tej drużynie nigdy więcej nie zagrają!
Miliony
17 - tylu trenerów zwolnił Józef Wojciechowski w trakcie czteroletniej działalności w Polonii
40 - milionów złotych wydał na sprowadzenie piłkarzy do Polonii
22 - miliony złotych zarobił na sprzedaży Adriana Mierzejewskiego do Trabzonsporu
1,6 miliona złotych rocznie - tyle wynosił najwyższy kontrakt w Polonii, miał go Smolarek
1 złotówka - za tyle (podobno) Wojciechowski jest gotów sprzedać miastu klub