"Super Express": - Pogodziliście się już z decyzją prezesa?
Łukasz Trałka: - Wszystko wygląda tak, jakby było pozamiatane i prezes rzeczywiście miał odejść. Oczywiście to główny temat rozmów w naszej szatni, ale nie odbiera nam to motywacji. Przeciwnie - chcemy pokazać, że aż tak źle z nami nie jest. Do końca sezonu zostały trzy mecze, celem jest dziewięć punktów.
- Myślisz, że to przekonałoby Wojciechowskiego do pozostania w klubie?
- Jeśli tak miałoby się stać, to warto zasuwać i wygrać te trzy spotkania. Zwycięstwa na pewno pomogą, nawet jeśli w klubie zajdą wielkie zmiany. Super, jeśli prezes nie odejdzie, ale jeśli nie zmieni zdania, a klub awansuje do europejskich pucharów, pewnie łatwiej będzie mu go sprzedać.
- Nowy właściciel raczej nie będzie chciał płacić wam tyle, co Wojciechowski...
- Trzeba będzie to zaakceptować. Być może rozjechać się po Polsce i szukać klubów. To jednak ostateczność. Wierzę, że to nie koniec Polonii.
- Wy, piłkarze, macie sobie coś do zarzucenia?
- Oczywiście. Była duża szansa na mistrzostwo Polski, ale zawaliliśmy sprawę.
- Podobno byłeś u prezesa, aby przekonać go do pozostania w klubie, ale nic nie wskórałeś...
- Dowiedziałem się, jak wygląda jego punkt widzenia. Potwierdził, że nie zamierza dalej finansować klubu. W przeszłości zmieniał zdanie, ale tym razem sprawa wygląda chyba zbyt poważnie. Zapewniłem prezesa, że zrobimy wszystko, by do końca sezonu już wygrywać.
- Łatwo wam jednak nie będzie. Na pierwszy ogień idzie Lech, który nie przegrał od ponad miesiąca...
- Nie patrzyłbym na statystyki. Jak ktoś wygrał cztery mecze, to nie znaczy, że wygra kolejnych pięć. Ja spojrzałbym na to inaczej - to im nie będzie łatwo, bo my walczymy o puchary, przyszłość naszą i Polonii, a przede wszystkim o honor. Nie będę pompował balona, bo on i tak zaraz chyba pęknie, ale zrobimy wszystko, by zmazać plamę. Póki świeci się światełko w tunelu i prezes może zmienić zdanie, to warto.
Czołówka Ekstraklasy
1. Legia 27 49 40-15
2. Ruch 27 48 38-25
3. Śląsk 27 47 41-29
4. Lech 27 45 40-22
5. Korona 27 45 32-26
6. Polonia 27 44 32-26
7. Wisła 27 40 28-23