Polonia może mówić o klątwie Lechii. To właśnie po meczach z tą drużyną pracę na Konwiktorskiej tracili trenerzy Jacek Grembocki i Bogusław Kaczmarek. Pawłowi Janasowi dymisja raczej nie grozi, choć gdy po meczu schodził do tunelu, minę miał mocno niepewną.
Goście perfekcyjnie wykorzystali proste błędy popełniane przez obrońców i bramkarza "Czarnych Koszul". W 29. minucie nie popisał się Sebastian Przyrowski, który wybił piłkę pod nogi Abdou Razacka Traore, a ten z bliska wepchnął ją do siatki. W drugiej połowie jak niedoświadczony junior zachował się Dariusz Pietrasiak, który w niegroźnej sytuacji sfaulował w polu karnym Pawła Nowaka. Rzut karny wykorzystał Traore. Wcześniej najlepszy w barwach Polonii Adrian Mierzejewski zaledwie 7 sekund po rozpoczęciu drugiej połowy doprowadził do remisu.
W Polonii słabo spisała się defensywa, jednak największa krytyka po tym meczu spadnie na głowę Daniela Gołębiewskiego. W 35. minucie młody napastnik nie trafił z 4 metrów do pustej bramki!