Piłkarze Lecha od początku rzucili się na rywali. Jeszcze w 16. min Mikael Ishak, a w 29. min Afonso Sousa nie mieli szczęścia w strzałach, to za trzecim razem się udało. W 32. min Dino Hotić popisał się kapitalnym uderzeniem z rzutu wolnego z 25 metrów, po którym Jakub Mądrzyk był bez szans. Pięć minut później mielczanie sami pomogli strzelić gola rywalom. Obrońca Bert Esselink źle wyprowadzał piłkę spod bramki i Antoni Kozubal głową przekazał ją do Ishaka. Szwed drugiej sytuacji już nie zaprzepaścił i płaskim strzałem pokonał bramkarza Stali.
Mielczanie próbowali się odgryźć, ale odpowiedzieli tylko strzałem Macieja Domańskiego w poprzeczkę. Gospodarze w szeregach których od początku drugiej połowy pojawił się Koki Hinokio, zaczęli ją z animuszem. Jednak defensywa Lecha pod wodzą Alexa Douglasa spisywała się bez zarzutu. Tymczasem w drużynie Lecha na boisku pojawiły się rezerwy, ale jakie! Wszedł m.in. Ali Gholizadeh który świetnie zagrał przeciwko Pogoni, a debiut zaliczył też wypożyczony z Feyenoordu Jens Patrik Walemark. Poznaniacy do końca kontrolowali przebieg gry i odnieśli zasłużone zwycięstwo. Była to pierwsza wygrana ligowa „Kolejorza” w Mielcu od… 31 lat. Po dzisiejszych meczach drużyna z Poznania utrzymała pozycję lidera Ekstraklasy.
Stal Mielec - Lech Poznań 0:2 (0:2).
Bramki: 0:1 Dino Hotic (32-wolny), 0:2 Mikael Ishak (37).
Żółta kartka - Stal Mielec: Adrian Bukowski, Mateusz Matras. Lech Poznań: Antoni Kozubal. Czerwona kartka - Stal Mielec: Bert Esselink (90+1-faul).
Sędzia: Szymon Marciniak (Płock). Widzów 6 477.
Stal Mielec: Jakub Mądrzyk - Bert Esselink, Mateusz Matras, Marvin Senger - Alvis Jaunzems (70. Robert Dadok), Adrian Bukowski (46. Koki Hinokio), Matthew Guillaumier, Maciej Domański, Krystian Getinger - Ravve Assayag (79. Dawid Tkacz), Ilja Szkurin.
Lech Poznań: Bartosz Mrozek - Joel Pereira, Antonio Milic, Alex Douglas, Michał Gurgul - Dino Hotic (78. Jens Patrik Walemark), Radosław Murawski (78. Filip Jagiełło), Afonso Sousa (60. Ali Gholizadeh), Antoni Kozubal, Daniel Hakans (60. Bryan Fiabema) - Mikael Ishak (87. Filip Szymczak). (PAP)