- Już kiedyś grałem w GKS-ie. Na moją decyzję przejścia do tego klubu miała wpływ konkretna oferta. Mam nadzieję, że nie będę żałował i szybko zaaklimatyzuję się na Bukowej. W środę po południu mam podpisać kontrakt - mówi Mikulenas.
- Pożegnał się już pan z kolegami z Ruchu?
- Pożegnalny trening był już miesiąc temu, ale żadnej imprezki nie było (śmiech). Prawda jest taka, że nawet nie ma kiedy się pożegnać. W tym tygodniu startuje liga, więc ciężko znaleźć czas na spotkanie. Plan przygotowań jest wyjątkowo napięty.
- Krążyły słuchy, że zamieni pan trawę na parkiet. Miał pan występować w lidze halowej.
- Prowadziłem rozmowy z Clearexem Chorzów, ale ostatecznie nie doszliśmy do porozumienia. Chcę, żeby było jasne - nie gardzę tą drużyną. Po prostu nie dogadaliśmy się w sprawie kontraktu i tyle. Zawsze ciągnęło mnie na większe boisko i cieszę się, że zagram na trawie przy ul. Bukowej. Dzisiaj po południu załatwię wszelką papierkową robotę i podpiszę kontrakt.
- Spodziewa się pan ciepłego powitania przez katowickich kibiców?
- Kibice Ruchu i "Gieksy" nie przepadają za sobą, ale przecież już tu kiedyś grałem, więc mam nadzieję, że zaskarbię sobie ich zaufanie i sympatię.
- Pomógł pan chorzowskiemu Ruchowi awansować do ekstraklasy. Teraz czas na Gieksę?
- Na pewno taki klub jak GKS Katowice mierzy wysoko i ma jakiś ambitny cel. To już jednak zależy od kierownictwa klubu. Postaram się jak najlepiej zrealizować zadania, które zostaną mi powierzone. Chcę skupić się tylko na tym, żeby grać jak najlepiej i strzelać sporo goli.
Grażvydas Mikulenas
Urodzony: 16.12. 1973 r.
Pozycja: napastnik
Wzrost: 186 cm, waga: 77 kg.
Kluby: Żalgiris Wilno, Polonia Warszawa, NK Croatia Zagrzeb, GKS Katowice, APO Akratitos Ateny, Wisła Płock, FK Ventspils, Radomiak, Zawisza Bydgoszcz, Ruch Chorzów.
W ekstraklasie: 118 mecze/32 gole.