Zmiana klimatu bardzo mu posłużyła. Łukasz Zwoliński w Chorwacji czuje się wyśmienicie. Widać, że po transferze odzyskał radość gry. Ostatnio trafiał w trzech meczach z rzędu. Najważniejsze, że jego bramki przekładają się na punkty dla zespołu z Goricy. W przerwie na reprezentację przyjechał do Polski, bo miał egzaminy na uczelni. Jest studentem Wydziału Kultury Fizycznej i Promocji Zdrowia na Uniwersytecie w Szczecinie. Po powrocie do Chorwacji znów się wyróżnił. Proszę, zobaczyć poniżej. Zasłużył na brawa.
Teraz jego gol zapewnił wyjazdową wygraną 1:0 z Osijek. W 57. minucie Zwoliński dostał podanie na prawym skrzydle, wbiegł na pole karne, przełożył sobie piłkę na lewą nogę i efektownym strzałem pokonał bramkarza gospodarzy. Piłka po jego uderzeniu wpadła w prawy róg. To szósty gol "Zwolaka" w tym sezonie (w ósmym występie), co daje mu pierwsze miejsce w klasyfikacji najlepszych strzelców ligi wicemistrzów świata.
Gorica jest beniaminkiem ligi i spisuje się nadspodziewanie dobrze. Po ośmiu kolejkach jest na piątej pozycji. W kolejnym spotkaniu (30 września) Zwoliński sprawdzi bramkarza Lokomotivy Zagrzeb, aktualnego wicelidera ligi.
- Czuję się świetnie po zmianie klubu, którą doradzał mi głównie trener Pogoni, Kosta Runjaic - mówił Zwoliński w niedawnej rozmowie z "Super Expressem". - Velika Gorica leży blisko Zagrzebia, a liga chorwacka jest obserwowana przez wielu skautów. Na razie nie myślę o zmiane klubu - podkreślił przed kilkoma dniami na naszych łamach najskuteczniejszy gracz ekstraklasy Chorwacji.