Płocczanie w ostatniej kolejce mierzyli się w Białymstoku z Jagiellonią. Na początku drugiej połowy przy stanie 1:1 Jose Kanté sprytną podcinką umieścił piłkę w siatce. Sędzia Piotr Lasyk bramkę uznał, ale po długim namyśle skorzystał z systemu VAR i dopatrzył się mającego miejsce dużo wcześniej faulu Semira Štilicia na Tarasie Romanczuku z Jagi. Po tej sytuacji Nafciarze byli coraz bardziej sfrustrowani, dali sobie wbić gola i przegrali 1:2. - Pan Lasyk wie najlepiej. Widział na kamerach, gwizdnął faul i... okradziono nas z europejskich pucharów. Jestem święcie przekonany, że gdyby sędziowie uznali tę bramkę, a powinni to zrobić, to ten mecz byśmy wygrali - przekonuje Dominik Furman (26 l.) w rozmowie z "Super Expressem".
Jagiellonia - Wisła Płock ZAPIS RELACJI
Wyniki, statystyki i tabele na żywo -> Sprawdź tutaj na kogo stawiać
Aż 16 dyscyplin!