Pavol Stano z Korony Kielce wyjawia nam, że strzela za... ciastka

2010-11-18 3:43

Nie zdobyłem gola w meczu z Jagiellonią i nie wygraliśmy. Szkoda, bo przynajmniej do następnego meczu będę się musiał... obyć bez słodyczy - smuci się Pavol Stano (33 l.), największy łasuch w Koronie Kielce.

Stano imponuje sportową sylwetką, trudno uwierzyć, że taki z niego miłośnik słodyczy. - Alkohol może dla mnie nie istnieć, ale nie wyobrażam sobie życia bez słodkości - przyznaje obrońca wicelidera Ekstraklasy.

Słabością Słowaka martwi się trener Marcin Sasal. - Pewnie dlatego dostałem od niego w prezencie wagę. Mam pilnować, by wskazówka nie przekroczyła 89 kilogramów - zdradza piłkarz, który w przeciwnym razie może mieć nieprzyjemności. - Na małe ciasteczko mogę sobie pozwolić tylko po zwycięskim meczu. I to najlepiej takim, w którym strzelę bramkę.

Patrz też: Jagiellonia Białystok - Korona Kielce, wynik 1:1: Remis na szczycie

Jagiellonii jednak Stano gola nie strzelił i bardzo tego żałował. W barwach klubu z Białegostoku rozegrał 43 mecze (zdobył 2 gole), jednak kiedy drużynę objął trener Michał Probierz, nie widział w niej miejsca dla Słowaka.

- Wielkiej miłości między mną a trenerem Probierzem nie ma, ale po meczu normalnie się przywitaliśmy. Nie chciał mnie, trudno. Myślę, że na boisku pokazałem, że był w błędzie - mówi Słowak.

Stano to największy oryginał Ekstraklasy. Oprócz słodyczy jego wielką pasją jest... budownictwo. - Kiedy stawiałem na Słowacji dom, musiałem wszystko wiedzieć. W rodzinnym kraju i w Kielcach kupiłem mnóstwo książek o architekturze wnętrz, hydraulice, kładzeniu tynków, stropów. Żona żartuje, że kiedy skończę grać w piłkę, spokojnie mogę otworzyć firmę stawiającą domy - śmieje się obrońca.

Pavol nazywa się... prawie Polakiem. - Mieszkałem dwa kilometry od granicy. Jako dziecko oglądałem wszystkie wasze bajki: "Reksia", "Bolka i Lolka", "Zaczarowany ołówek". Bardziej mi się podobały niż czeski "Rumcajs" - wspomina piłkarz.

Patrz też: Arka Gdynia – Korona Kielce, wynik 2:1: Wygraliśmy, bo graliśmy w białych koszulkach

Para stoperów Korony Stano - Hernani to jeden z najtwardszych duetów środkowych obrońców w lidze.

- W Ekstraklasie nie można odstawiać nogi, bo inaczej napastnicy zrobią z ciebie wiatrak. Ja od małego grałem w hokeja, gdzie nie ma miejsca dla mięczaków. To teraz przydaje się w piłce - uważa Pavol, który już zapowiedział, że jeżeli Korona zakończy sezon na podium, to on uczci to zajadając czekoladowy tort z bitą śmietaną.

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze