Wilczek ma w tym sezonie już 20 goli i prowadzi w wyścigu po koronę króla strzelców. Jest siódmym ligowcem w XXI wieku, któy zdobył więcej niż trzy gole w jednym meczu.
Ostatni raz był nim Marcin Robak, który rok temu strzelił Lechowi pięć bramek. "Piątka" byłą dziełem jeszcze tylko Macieja Żurawskiego i Krzysztofa Gajtkowskiego.
Cztery gole w zeszłym sezonie zdobył też Michał Masłowski (wtedy Zawisza, teraz Legia) oraz wcześniej Szymona Pawłowski dla Zagłębia i Dawid Jarka dla Górnika.
W tym sezonie był już mecz z ośmioma bramkami - Lech - Zawisza 6:2. Na dziewięćm bramek czekaliśmy jednak aż od sezonu 2005/06, gdy Zagłębie Lubin przegrało z Lechem 4:5.