Spis treści
- Niespodziewany bohater? Jesus Diaz wchodzi do gry
- Z szóstej ligi na salony. Niezwykła droga Kolumbijczyka
- Nadzieja Rakowa w nogach Jesusa
- Co musi się stać, by Raków został mistrzem?
- Raków – Widzew: gdzie i kiedy oglądać?
To będzie gorąca linia między Poznaniem a Częstochową – bo w tych dwóch miastach toczyć się będzie korespondencyjna walka o mistrzostwo Polski. W ciut lepszej sytuacji jest Lech, zależny tylko od siebie. W Rakowie wciąż wierzą jednak, że obecny lider się potknie w meczu z Piastem, a pod Jasną Górą gospodarzy poprowadzi do zwycięstwa… Jesus. Konkretnie – Jesus Diaz.
Niespodziewany bohater? Jesus Diaz wchodzi do gry
Kolumbijczyk dość niespodziewanie pojawił się w wyjściowym składzie Rakowa w Kielcach, kosztem samego Iviego Lopeza. Raków pozyskał go z pierwszoligowej Stali Rzeszów w końcówce letniego okienka transferowego. W meczu z Koroną mógł dać swej drużynie wygraną, miał dobrą okazję na gola. - Widać, że zabrakło mu doświadczenia i pewności w tym momencie, bo na rozgrzewce pakował strzał za strzałem. Na treningu też tak się dzieje – mówił o nim Marek Papszun.
Wymowne słowa Marka Papszuna przed ostatnią kolejką Ekstraklasy. Tym się martwi
Z szóstej ligi na salony. Niezwykła droga Kolumbijczyka
- Widać, że każdy mecz w ekstraklasie wciąż jeszcze dla niego dużo waży. Przecież to jest chłopak, który jeszcze całkiem niedawno grał w siódmej, czy w piątej lidze – przypominał szkoleniowiec Rakowa. My dodajemy, że konkretnie – w… szóstej, bo na tym właśnie szczeblu rozgrywek na Podkarpaciu występował Cosmos (!) Nowotaniec w okresie, gdy Kolumbijczyk był jego graczem.
Marek Papszun nie będzie klękał przed Lechem? Trener w ostrych słowach o ostatnich wydarzeniach w ekstraklasie
O częstochowskich cudach w jego wykonaniu na razie trudno mówić. Latynoski skrzydłowy zaliczył jednego gola i jedną asystę w ekstraklasie. Ma w sobie jednak to „coś”, co pozwala na niego patrzeć z wiarą i nadzieją – a obie są przed sobotnim starciem z Widzew w cenie pod Jasną Górą.
Nadzieja Rakowa w nogach Jesusa
Mimo skromnych liczb, Jesus Diaz wnosi jednak do gry Rakowa element nieprzewidywalności i fantazji. Jego dryblingi i chęć do gry „jeden na jeden” mogą być kluczowe w starciu z defensywą Widzewa. To właśnie on w meczu z łodzianami może przechylić szalę zwycięstwa, a przy odrobinie szczęścia – także mistrzostwa. Sęk w tym, że sprawczość Jesusa nie sięga Poznania – a tam też trzeba dobrego wyniku dla Rakowa…
Co musi się stać, by Raków został mistrzem?
Scenariusz szczęśliwego – czyli mistrzowskiego – finiszu dla Rakowa w zasadzie jest jeden. Podopieczni Papszuna w meczu z Widzewem muszą uzyskać korzystniejszy wynik – czyli zdobyć więcej punktów – niż Lech z potyczce z Piastem. Mówiąc konkretnie: Medaliki będą mistrzami, jeśli wygrają, a Kolejorz nie zwycięży; albo jeśli zremisują, przy równoczesnej porażce poznaniaków.
W Poznaniu rośnie gorączka przed finiszem ekstraklasy. Padło słowo „przestępstwo”
Raków – Widzew: gdzie i kiedy oglądać?
Początek meczu Raków - Widzew Łódź w ramach 34. kolejki PKO BP Ekstraklasy w Częstochowie w sobotę o godz. 17.30. Transmisja w TVP Sport i Canal+ Sport 2.
Karina Koczerhina - gorąca muza gwiazdora Rakowa
