Ruszcie się zółwie!

2009-06-19 10:47

Powalczę o Sebastiana Boenischa (22 l.). Jak tylko zacznie się nowy sezon, to chętnie się z nim zobaczę - tak Grzegorz Lato (59 l.) zapowiada walkę o utalentowanego piłkarza, który według nowych przepisów FIFA może jeszcze zdecydować, czy grać dla Niemiec czy Polski.

Panie prezesie. Przed laty był pan na boisku szybki jak błyskawica, teraz jako prezes PZPN jest pan wolniejszy od żółwia. A Leo Beenhakker (67 l.) niestety dostosował się do pana tempa.

- Trochę mnie dziwi opieszałość panów Laty i Beenhakkera. Bundesliga startuje 7 sierpnia. 12 sierpnia reprezentacja Niemiec gra mecz o punkty z Azerbejdżanem. Kadrę na ten mecz Niemcy ustalą przed 7 sierpnia i jeśli na lewej obronie nie zagra Lahm, to powołanie może dostać Sebastian i... będzie spalony dla Polski - mówi ojciec piłkarza, Piotr Boenisch (46 l.)

Sam Sebastian przebywa obecnie z reprezentacją Niemiec na młodzieżowych mistrzostwach Europy w Szwecji i nie chce rozmawiać z dziennikarzami na temat ewentualnej gry dla Polski, chce się skoncentrować na ME. W jego imieniu wypowiada się ojciec.

- Nasze zaproszenie dla panów Beenhakkera i Lato jest aktualne - mówi Boenisch senior. - Sprawa jest zbyt poważna, żeby załatwić ją telefonicznie. Niech któryś z nich zadzwoni do nas i ustalimy termin spotkania.

Ojciec piłkarza nie chce dywagować, którą reprezentację wybierze syn. - Sebastian cieszy się, że interesują się nim obie kadry, ale dociera do niego, że może stanąć przed bardzo trudnym wyborem - mówi Piotr Boenisch.

Jeśli Lato i Beenhakker nadal będą wybierać się do Boenischa jak żółwie, to Sebastian nie będzie już miał dylematu. Wybierze Niemcy i znów będziemy sobie pluć w brodę. Jak po spóźnionych działaniach w sprawie Podolskiego, Klose czy Trochowskiego.

Najnowsze