Sandecja uratowała punkt w doliczonym czasie gry. Lechia znów bez zwycięstwa

2017-12-16 21:46

Zarówno Sandecja Nowy Sącz i Lechia Gdańsk mają problemy ze zdobywaniem kompletu punktów. Kibice drużyny z Małopolski czekają na zwycięstwo swojej drużyny od września. Jeszcze w dziewięćdziesiątej minucie sobotniego spotkania, wydawało się, że Sandecja bedzie musiała przełknąć gorycz kolejnej porażki, ale Lechia dała sobie wydrzeć zwycięstwo w ostatniej akcji spotkania.

Zwolnienie trenera w Sandecji Nowy Sącz miało spowodować, że beniaminek wygra swój pierwszy mecz od września. Mimo że pożegnano się z Radosławem Mroczkowskim, to zespół z Małopolski jak nie wygrywał, tak nie wygrywa. Ze zdobywaniem kompletu punktów miał problem również ich rywal, a więc Lechia Gdańsk.

Gospodarze sobotniego spotkania bardzo szybko zdobyli swoją pierwszą bramkę. Już w szesnastej minucie po dośrodkowaniu Patrika Mraza z lewej strony piłkę do siatki mocnym strzałem skierował Aleksandar Kolev. Po wyjściu na prowadzenie Sandecja cofnęła się na własną połowę i rozbijała kolejne ataki gości. Lechia nie mogła poradzić sobie z obroną gospodarzy i schodziła na przerwę przegrywając 1:0.

Wyrównać udało się tuż po przerwie. Na kombinacyjną akcję zdecydowało się trio Peszko - Paixao - Paixao. Po wymianie kilku podań Flavio Paixao podjął decyzję o uderzeniu i płaskim strzałem pokonał Michała Gliwę. Obraz gry po bramce dla gości nie zmienił się. Sandecja nadal wyczekiwała na własnej połowie i próbowała przeszkadzać Lechii.

Gospodarze musieli przestawić się na atak po osiemdziesiątej siódmej minucie. Zmusił ich do tego Joao De Oliviera, który zdecydował się na indywidualna akcję, w prosty sposób ominął Grzeogrza Barana i Mraza, a następnie umieścił piłkę w siatce obok bezradnego Gliwy. Wydawało się, że po dwóch meczach bez zwycięstwa Lechia dopisze sobie komplet punktów.

W doliczonym czasie gry Sandecja zaskoczyła zespół z Gdańska w najprostszy z możliwych sposobów. Po dalekim wyrzucie z autu do piłki dopadł Mraz i pokonał Dusana Kuciaka strzałem pod poprzeczkę. Dla gospodarzy jest to dwunasty kolejny mecz bez zwycięstwa.

Sandecja Nowy Sącz - Lechia Gdańsk 2:2 (1:0)

Bramki: Aleksandar Kolev 16, Patrik Mraz 92 - Flavio Paixao 52, Joao De Oliviera 87

Żółte kartki: Mraz, Kolev, Kraczunow - Balde

Sandecja: Gliwa - Basta, Piter-Bucko, Szufryn (63. Kraczunow), Mraz - Baran, Kasprzak - Danek (80. Brzyski), Trochim (71. Piszczek), Małkowski - Kolev

Lechia: Kuciak - Wojtkowiak, Nunes, Wawrzyniak (78. Vitoria)  - Stolarski, Łukasik, Sławczew, Paixao - Balde (83. De Oliviera), Paixao, Peszko

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze