Przed spotkaniem wydawało się, że to Śląsk będzie drużyną dominującą w meczu z beniaminkiem. Tymczasem w pierwszej połowie to górnicy pozytywnie zaskoczyli i pozostawili po sobie lepsze wrażenie. Już w 2. minucie powinni byli objąć prowadzenie po ogromnym zamieszaniu w polu karnym wrocławian. W ostatniej chwili interweniował jednak Piotr Celeban. Ta sytuacja dodała skrzydeł gościom, których akcje napędzał świetnie dysponowany Fiodor Cernych. W 45. minucie pojawiło się pierwsze, poważne zagrożenie ze strony piłkarzy Śląska. Sebastian Mila był bliski pokonania Sergiusza Prusaka po strzale z rzutu wolnego.
Korona Kielce - Piast Gliwice 1:0. Drugie zwycięstwo złocisto-krwistych
W drugiej odsłonie spotkania goście z Łęcznej zasłużenie objęli prowadzenie. W 62. minucie gola strzelił Miroslav Bożok. Trzeba tutaj docenić świetną grę bez piłki Cernycha, który ściągając za sobą Celebana otworzył koledze drogę do bramki. Radość górników trwała jednak bardzo krótko, bo już 60 sekund później do wyrównania doprowadził Krzysztof Ostrowski. W ten spobób uczcił swój 100. występ w Ekstraklasie. W doliczonym czasie gry podopiecznym Tadeusza Pawłowskiego udało się wydrzeć trzy punkty. Po kiepskim piąstkowaniu Prusaka bramkę strzałem zza pola karnego zdobył Sebastian Mila.
Śląsk Wrocław - Górnik Łęczna 2:1 (0:0)
Bramki: Ostrowski 63, Mila 90 - Bożok 62
Śląsk: Mariusz Pawełek - Paweł Zieliński, Piotr Celeban, Tomasz Hołota, Dudu Paraiba - Krzysztof Danielewicz, Lukas Droppa (84. Tom Hateley), Sebastian Mila, Robert Pich, Flavio Paixao - Mateusz Machaj (41. Krzysztof Ostrowski)
Górnik: Sergiusz Prusak - Łukasz Mierzejewski, Maciej Szmatiuk, Marcin Kalkowski, Patrik Mraz - Grzegorz Bonin, Radosław Pruchnik (74. Lukas Bielak), Tomasz Nowak, Filip Burkhardt (70. Shpetim Hasani), Miroslav Bożok (84. Sebastian Szałachowski) - Fiodor Cernych
Żółte kartki: Burkhardt, Mierzejewski
KLIKNIJ: Polub Gwizdek24.pl na Facebooku i bądź na bieżąco!
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail