Najlepszy i (tak naprawdę, to w tej chwili chyba jedyny) napastnik "Pasów" był kuszony od dłuższego czasu. Charków wprawdzie nie może sie równać urodą z Krakowem, a klimat dla Burudyjczyka jest tam jeszcze mniej przyjazny niz u nas, ale....Metallist awansował do 1/16 Ligi Europejskiej, a zarobki w tym klubie są niemal dwukrotnie większe niż przy ul. Kałuży.
Boss Cracovii Janusz Filipiak nie ma nic przeciw ucieczce Ntibazonkizy na Ukrainę, pod warunkiem, że otrzyma za ten transfer 800 tysięcy euro. Wszystko więc wskazuje, że reprezentant Burundi już za miesiąc lub dwa Polskę opuści.
A tyle się namęczyliśmy by nauczyć się pisać jego nazwisko bez błędów...