Trujący Grzyb

2009-03-16 8:00

Stary, ale jary Wojciech Grzyb (35 l.) zaliczył dwie asysty i bramkę, był głównym bohaterem wyjazdowego zwycięstwa Ruchu 3:0 nad Polonią. - Walczyliśmy w Bytomiu o życie. Po porażkach z Górnikiem Zabrze i Lechią Gdańsk nie mogliśmy już sobie pozwolić na kolejną wpadkę - mówił po meczu "trujący" dla obrońców Polonii Grzyb.

"Zatrucia" Grzybem nie przeżył trener Polonii Marek Motyka (51 l.). Już w trakcie meczu kibice domagali się jego zwolnienia, skandowali "Gdzie ta Polonia, Motyka, gdzie ta Polonia!?".

Reakcja Motyki była natychmiastowa. - W najczarniejszych snach nie przypuszczałem, że dostaniemy takie lanie. Zdaję sobie sprawę, że ludzie chcą głowy i to prawdopodobnie będzie moja głowa. Ruch był zdecydowanie lepszy. Przepraszam naszych kibiców za to spotkanie. Biorę całą winę na siebie i oddaję się do dyspozycji zarządu - mówił zszokowany.

Motyka się nie pomylił. W niedzielę, po najstarszych derbach Śląska, stracił robotę (w tej samej kolejce pożegnał się z pracą trener warszawskiej Polonii, Jacek Zieliński).

Załamany był as Polonii Jerzy Brzęczek (38 l.). - Boli nie tylko porażka, ale i styl przegranej. W trzech spotkaniach rundy wiosennej zdobyliśmy tylko jeden punkt. Musimy się wziąć w garść, bo strefa spadkowa się zbliża - mówił po meczu.

Najnowsze