- Nie traktuję tego jako zsyłki - mówi Patryk. - Sam poprosiłem trenera Wisły, aby gdzieś mnie wypożyczono.
Patryk nie ukrywa, że jego celem jest gra w I lidze. W barwach Wisły nie miałby wiele szans na pokazanie swoich umiejętności.
- Dostać się do meczowej osiemnastki Wisły Kraków byłoby bardzo ciężko - wzdycha Patryk. - Ta drużyna teraz się zbroi i myśli nie tylko o mistrzostwie Polski, ale także awansie do Ligi Mistrzów. Gdy spojrzymy na atak, to mamy tam teraz: Radka Matusiaka, Pawła Brożka, Jeana Paulistę, Andrzeja Niedzielana... Jest trochę piłkarzy (śmiech). Dlatego rozmawiałem z Maciejem Skorżą i prosiłem go, aby mnie wypożyczono. Trener mówił, że mogę zostać. Ale ja chcę grać. Dlatego odszedłem - wypożyczono mnie do Zagłębia do końca maja tego roku.
Za nim już kilka treningów w barwach nowej drużyny. Grał w sparingu z Lechem Poznań (0:1).
- Szybko się zaaklimatyzowałem - opowiada. - Nie miałem z tym najmniejszych problemów. Koledzy są fajni, dobrze mnie przyjęli. Poza tym znałem Adriana Marka z występów w reprezentacji młodzieżowej, więc od razu była bratnia dusza.
Grzegorz Kmiecik mógł przekazać kilka uwag o Zagłębiu...
- Nawet nie rozmawiałem z Grześkiem na ten temat - uśmiecha się Patryk. - Powiedział mi tylko, że klub jest okej. To wystarczyło.
Chce - jak podkreśla - grać i...
- Utrzymać Zagłębie w lidze - czyli trzeba zająć miejsce w tabeli, które sprawi, że Zagłębie spadnie do II, a nie do III ligi - ocenia piłkarz. - Łatwe to nie będzie, ale przecież nikt nie mówił, że tu będzie z górki. Poza tym tutaj też trzeba będzie powalczyć o miejsce w jedenastce. Są jeszcze - Marcin Folc, Sebastian Olszar - to dobrzy i doświadczeni piłkarze i łatwo miejsca w drużynie mi nie oddadzą.
Patryk Małecki
Urodzony: 1.08.1988 r.
Wzrost: 170 cm, waga: 70 kg.
Pozycja: napastnik.
Kluby: Wigry Suwałki, Wisła Kraków, Zagłębie Sosnowiec. W ekstraklasie: 12 meczów, 1 gol.