Łukasz Garguła w Krakowie zarabia wyśmienicie: 350 tysięcy euro, czyli 1,4 mln złotych rocznie. To jeden z najwyższych kontraktów w Ekstraklasie, ale... Garguła jest w "ogonie", jeśli chodzi o liczbę minut spędzonych na boisku.
W październiku 2010, czyli po ponadrocznym pobycie w Wiśle, zaliczył... pierwszy w barwach "Białej Gwiazdy" ligowy mecz rozpoczęty w podstawowym składzie.
RAMKA - ŁUKASZ GARGUŁA W POPRZEDNICH NOTOWANIACH "ZŁOTEJ SETKI"
na czerwono - zajęte miejsca; na czarno - zarobione kwoty (w milionach złotych)
Poza boiskiem Łukasz nie zmienił swoich przyzwyczajeń. Nadal jeździ BMW serii 3 i uwielbia wszystkie elektroniczne gadżety z komórkami i laptopami na czele.
Przeczytaj koniecznie: Katarzyna Skowrońska-Dolata. Żaden siatkarz nie zarabia więcej od niej
Wojciech Łobodziński także należy do najlepiej zarabiających piłkarzy w Wiśle (320 tysięcy euro, czyli 1,28 mln złotych rocznie). Problem w tym, że za godziwą pensją nie idzie sportowa forma.
Stracił miejsce w podstawowym składzie i już pojawiła się opcja wypożyczenia go do innego klubu. Wątpliwe, by trener Robert Maaskant wiązał z nim przyszłość.
RAMKA - WOJCIECH ŁOBODZIŃSKI W POPRZEDNICH NOTOWANIACH "ZŁOTEJ SETKI"
na czerwono - zajęte miejsca; na czarno - zarobione kwoty (w milionach złotych)
Przez problemy w klubie Łobodziński wypadł także z reprezentacji Polski, w której za kadencji Leo Beenhakkera miał pewne miejsce. Ale "Łobo" i tak nie może narzekać. Jego lukratywny kontrakt z Wisłą obowiązuje do czerwca 2012 roku.