Oberwanie chmury rozpoczęło się około godziny 14:00. Nie trwało długo. Z ciemnych chmur spadła jednak ogromna ilość wody i nieoczekiwanie cud architektoniczny ze stolicy Małopolski... przestał sobie radzić. Nie zadziałał drenaż, dach okazał się nieszczelny i nie tylko boisko zaczęło niemal natychmiast przypominać bajoro.
Tak to teraz wygląda... #WISLGD @_Ekstraklasa_ @CANALPLUS_SPORT @LechiaGdanskSA pic.twitter.com/dEetYlpeH0
— Wisła Kraków SA (@WislaKrakowSA) sierpień 16, 2015
Woda pojawiła się również w szatniach, tunelach prowadzących na murawę i w miejscach, gdzie piłkarze rozmawiają z mediami. Nie jest do końca jasne, co spowodowało aż takie straty. I to w tak krótkim czasie.
Wisła Kraków - Lechia Gdańsk NA ŻYWO! Gdzie transmisja TV i STREAM?
Rzecznik "Białej Gwiazdy" Olgierd Ślizień ma sporo wątpliwości: - Nie wiem czy spotkanie się odbędzie. Dopiero niedawno odbyło się spotkanie z delegatem Ekstraklasy. Do jakich wniosków doszli organizatorzy - nie wiadomo.
Na stadionie Wisły wzięli nazwę klubu chyba zbyt dosłownie :I RT @adam_koprowski: Powodzenia... pic.twitter.com/s3BUyUpWVv
— Michał Pol (@Polsport) sierpień 16, 2015
I pomyśleć, że w 2012 roku prawdziwy "wodny" huragan przeszedł przez Donieck. Piłkarze Francji i Ukrainy wrócili do szatni. Wydawało się, że o rozegraniu meczu nie ma mowy. Tymczasem minęła zaledwie godzina, a drenaż nowoczesnego obiektu usunął nadmiar wody i mecz mógł się odbyć.
Drenaż. Ciekawe, czy krakowski moloch w ogóle coś takiego posiada?
AKTUALIZACJA:
Spotkanie Wisła Kraków - Lechia Gdańsk rozpocznie się zgodnie z planem. Takie przynajmniej komunikaty dochodzą do nas z Małopolski.