Na RheinEnergieStadion zasiadło ponad 50 tysięcy widzów, w tym dwutysięczna grupa fanów Górnika. Dla niemal każdego z nich wizyta w lokalu „Mangal Döner by LP10” była obowiązkowym punktem wizyty w mieście nad Renem. „Super Express” też nie mógł nie zajrzeć w progi jednej z restauracji należących do Podolskiego.
Lukasa Podolskiego cała prawda o Kolonii i o Zabrzu. Wali nią między oczy, wielu poczuje się zaskoczonych [ROZMOWA SE]
Przyjeżdżającemu do miasta turyście najłatwiej trafić do tej tuż przy kolońskim dworcu głównym. Lokal znajdujący się (dosłownie) w cieniu słynnej kolońskiej katedry, którą odwiedzają codziennie dziesiątki tysięcy zwiedzających, „przycupnął” przy Komödienstrasse 3. Akurat w październiku budynek, w której się znajduje, przechodzi remont, w związku z czym również samo wejście do restauracji obudowane jest rusztowaniami. Szyld jest jednak dobrze widoczny, więc z trafieniem nie ma problemu.
Akurat ta restauracja jest dość niewielka; ledwie kilka stolików, kilkanaście miejsc dla gości. Dla stałych bywalców wystrój to już nie sensacja; ci nowi uważnie spoglądają na telebim, na którym wyświetlane są najefektowniejsze gole właściciela lokalu. I to te zdobywane zarówno dla 1.FC Köln, jak i dla Arsenalu czy Galatasaray. W głębi lokalu – grafika złożona ze zdjęć Lukasa Podolskiego i… klientów.
To się musiało zdarzyć właśnie w tym miejscu i na tym stadionie! Lukas i Louis w jednym stali teamie!
Trzej pracownicy uwijają się jak w ukropie: kolejka gości nie maleje ani przez chwilę. W ofercie – sandwiche z kebabem, mięso w cieście i w pudełkach; z frytkami i sałatkami. Ceny – w granicach 8 i 9 euro. „Królewskim” daniem jest „talerz mistrza świata”: za solidną porcję mięsa (wołowego bądź z kurczaka), z zestawem sałatek oraz z frytkami i sosami (jogurtowy, średni i „palący”) zapłacić trzeba 13,90 euro. A sam smak? Ilu klientów, tyle gustów - zostawiamy więc ocenę tym, którzy zdecydują się wybrać coś z oferty restauracji.
Goście z Polski – akurat trafiliśmy na sporą grupę fanów Górnika – nie narzekali na cenę; smak dań również chwalili. Przyznać trzeba, że mimo zamieszania spowodowanego dużą liczą klientów, obsługa radziła sobie błyskawicznie. Każde zamówienie realizowano dosłownie w kilka minut. Zabrzańscy kibice przynieśli też ze sobą… replikę Pucharu Świata. Pasowała do tego miejsca; wszak oryginał Lukas Podolski trzymał w rękach w 2014 roku!
Żadnej roboty się nie boi? Takiego Lukasa Podolskiego jeszcze nie widzieliście
Dotychczas sieć „Mangal Döner by LP10” – lokale, poza Kolonią, spotkać można m.in. w Berlinie, Bonn, Düsseldorfie, Duisburgu, Essen, Leverkusen, Mönchengladbach i Wuppertalu - jeszcze granic Niemiec nie przekroczyła. Od wielu miesięcy trwają natomiast prace związane z otwarciem pierwszej restauracji Poldiego, która mieścić się będzie oczywiście w Zabrzu.