Tylko "Super Express" dotarł do właściciela Vaslui, Adriana Porumboiu (61 l.), który oskarża Legię o karygodne działanie.
"Super Express": - Kiedy Kuciak był na obozie Legii, ogłosiliście, że wciąż jest waszym piłkarzem i nie ma prawa trenować z polskim klubem. Podtrzymuje pan to?
Adrian Porumboiu: - Oczywiście, że tak!
- To prawda, że poinformowaliście FIFA i PZPN o całej sprawie?
- Prawda. Kuciak ma ważny kontrakt z Vaslui, za który dostał pieniądze. Jak on może mówić, że jest wolnym piłkarzem?! Vaslui ma swoje problemy, dostaliśmy zakaz dokonywania transferów, ale z Kuciakiem to nie ma nic wspólnego. A on próbuje wykorzystać sytuację. Za namową swojego agenta zaczął nas szantażować. Uzależniał pozostanie w klubie od wpisania w jego kontrakt klauzuli odstępnego w wysokości 250 tysięcy euro, na co się nie zgodziliśmy.
- Opuszczenie Vaslui Kuciak tłumaczy zaległościami finansowymi, jakie macie wobec niego. Czy to się zgadza?
- Absolutnie nie, ma z nami trzyletni kontrakt, który został mu wypłacony. Co więcej, część pieniędzy dostał nawet z góry! Mówiąc, że Vaslui jest mu winny pieniądze, Kuciak bezwstydnie kłamie. Możemy pokazać dokumenty, które udowodnią, że przelaliśmy mu to, co miał dostać. Są na nich sumy netto, podatek też odprowadziliśmy.
- Czy to prawda, że nałożyliście na niego karę w wysokości 1000 euro za każdy dzień nieobecności w klubie?
- Nie, to nieprawda. To wymysł mediów.
- Jak pan ocenia zachowanie Legii w tej sprawie?
- Z Legią miałem do tej pory wspaniałe wspomnienia. Jestem byłym arbitrem międzynarodowym, sędziowałem Legii pamiętny dla niej mecz z Rosenborgiem w Lidze Mistrzów. Niestety, zachowanie tego klubu w sprawie Kuciaka jest nie do zaakceptowania.
- Próbowaliście skontaktować się z Legią, aby wyjaśnić to zamieszanie?
- Dwa razy staraliśmy się nakłonić Legię do normalnego zachowania w tej sprawie, ale zabrakło im zdrowego rozsądku, aby odpowiedzieć na nasze upomnienia. Co więcej, jeden z działaczy Legii ośmielił się nazwać nas kłamcami, sugerując, że jesteśmy winni Kuciakowi pieniądze.
Legia zachowuje się nie fair. Zapłaciliśmy Żylinie sporo za Kuciaka, a Legia próbuje go przechwycić w sposób nie do przyjęcia. To skandal!
- Jak się skończy ten spór według pana?
- Kuciak jest piłkarzem Vaslui, ma kontrakt ważny jeszcze przez rok. Zapłaciliśmy wszelkie należne mu pieniądze, więc nie może negocjować ani podpisać kontraktu z innym klubem. On po prostu w Legii nie zagra!