Viunnyk to wychowanek Szachtara, bo grał w nim od 15 roku życia. Jest napastnikiem posiadającym bardzo dobre warunki fizyczne – 185 cm wzrostu. Rozegrał aż 28 meczów w reprezentacji Ukrainy U-21, w których strzelił 6 goli. 21. Miał problemy z przebiciem się do składu wielokrotnego mistrza Ukrainy i był kilkakrotnie wypożyczany m. in. do FC Zurich i Grazer AK. W obecnym sezonie rozegrał 6 meczów ligowych w barwach Szachtara, ale przed końcem zimowego okienka miał rozwiązać jednostronnie kontrakt z „Górnikami”, a wczoraj 22-letni napastnik podpisał 4,5 letnią umowę z wiceliderem polskiej I ligi.
Tymczasem Szachtar wydał komunikat w którym czytamy: - Bohdan Viunnyk nie wrócił do klubu po zimowych wakacjach, pomimo obowiązującego kontraktu z klubem do 30 czerwca 2025 roku. Klub wielokrotnie oferował piłkarzowi możliwość dołączenia do zespołu, jednak piłkarz te oferty odrzucał. Później piłkarz zapowiedział jednostronne rozwiązanie umowy z Szachtarem z dniem 22 lutego 2024 r. Szachtar nie zgadza się z rozwiązaniem umowy i złoży pozew do odpowiednich właściwych organów przeciwko piłkarzowi i klubowi Lechia Gdańsk - napisano.
W tej sytuacji sprawa przynależności klubowej piłkarza jest nie do końca jasna i niewykluczone, że rozstrzygnąć będzie ją musiał sąd. W wrześniu ubiegłego roku do Lechii trafił inny piłkarz z Ukrainy, Maksym Chłań. 21-letni napastnik spisuje się znakomicie w gdańskim zespole. W 14 meczach strzelił 5 goli i zaliczył 4 asysty.