- Kontrakt podpisałem na rok, z możliwością przedłużenia o dwa lata. I choć nie dostałem ultimatum: albo mistrzostwo, albo wysiadka, to wiadomo, że musimy bić się o pierwsze miejsce - mówi "Super Expressowi" nowy opiekun "Kolejorza", zapewniając przy okazji, że da sobie radę z międzynarodową mieszanką w Lechu.
- Wiadomo, że w zespole jest wielu obcokrajowców, ale nieźle mówią już po polsku. Poza tym rozmawiam po angielsku i rosyjsku, więc się dogadamy - twierdzi Zieliński, który chciałby, aby Lech grał jak...
- Lech. Bo pokazał bardzo dobrą piłkę w tamtym sezonie. Nie mam zamiaru za dużo majstrować. Chcę, żebyśmy grali futbol na "tak", choć myślę też o wzmocnieniu defensywy - przyznaje nowy trener, który na asystentów wybrał Andrzeja Juskowiaka i Pawła Primela (będzie opiekunem bramkarzy).