Ostateczna decyzja zostanie podjęta przez radę nadzorczą Ekstraklasy 18 grudnia.
- Choć formalnie rada nie ma decydującego głosu, zleci zarządowi przeprowadzenie reform. W takich sprawach liga musi mówić jednym głosem - mówi serwisowi sport.pl przedstawiciel jednego z klubów.
Klubom zaprezentowano dwa projekty, oba zakładające podział rozgrywek na fazę zasadniczą (30 meczów) i dodatkową rundę. W tej drugiej dojdzie do podziału na grupy - jeden scenariusz zakłada sześć drużyn w grupie mistrzowskiej (10 meczów) i dziesięć w spadkowej (9 meczów), natomiast inny podział pół na pół, czyli po osiem zespołów (w obu grupach dodatkowe 7 meczów).
Podobny pomysł został wprowadzony już 11 lat temu, ale po jednym sezonie liga wróciła do obecnej formuły rozgrywek. Tym razem sprawa wydaje się być jednak o wiele lepiej przemyślana.