Dzisiejszy przeciwnik w drugiej rundzie eliminacji Ligi Europejskiej, Chazar Lenkoran, jest groźniejszy niż rywal z pierwszej rundy, ale jeśli Lech chce nawiązać do swoich niedawnych sukcesów w Lidze Europejskiej, to nie może się bać takich drużyn.
Cztery lata temu poznaniacy grali z Chazarem i odprawili rywala bez problemu. Najpierw wygrali na wyjeździe 1:0 po golu Lewandowskiego, a potem rozgromili Chazar u siebie 4:1. Dużo więcej problemów sprawił im inny rywal z Azerbejdżanu, Inter Baku, z którym grali w 2010 roku. Na wyjeździe Polacy wygrali 1:0, ale skompromitowali się u siebie, przegrywając 0:1 i awans wywalczając dopiero w rzutach karnych. Wtedy bohaterem został Krzysztof Kotorowski (36 l.), ale nie życzy sobie takiej powtórki. Zdecydowanie woli być w tym dwumeczu bezrobotnym... Mecz nie będzie pokazywany w żadnej polskiej telewizji.