Raków Częstochowa dokonał niemałej sztuki i zremisował niespodziewanie ze słynnym Sportingiem CP. Niestety, w trakcie meczu, już na jego samym początku, doszło do groźnego starcia między Zoranem Arseniciem a Viktorem Gyökeresem. Sytuacja doprowadziła do tego, że były napastnik Coventry City został ukarany czerwoną kartką, a piłkarz Rakowa opuścił murawę z widocznym urazem. Okazuje się, że kontuzja gracza "Medalików" może być bardzo poważna. Tak złego scenariusza nie spodziewał się nikt.
Raków Częstochowa ma problemy po Sportingu. Gwiazdor może wypaść z gry
Według pierwszych informacji, kontuzją Arsenicia może być naruszenie stawu, bądź też pękniecie kości w jego okolicach.
- Na dokładne wyniki musimy poczekać do piątkowych badań, ale spodziewam się najgorszego. Chodzi o złamanie Jestem bardzo wkurzony o tę sytuację, bo Zoran to nasz kapitan, ważny zawodnik. Szczerze mu współczuję, bo ledwie wyleczył inny poważny uraz. Wrócił po złamaniu palca. Takie coś musi frustrować - powiedział na pomeczowej konferencji prasowej trener Dawid Szwarga.