W pierwszym meczu w Lipawie Legia zremisowała z miejscowym Metalurgsem 2:2. Bezbramkowy remis w rewanżu dałby "Wojskowym' awans do kolejnej rundy, ale jak podkreśla Jan Urban, jego podopieczni nie zamierzają grać zachowawczo.
- Nie myślimy o 0:0, a o dobrej wygranej. Chcemy dać satysfakcję kibicom i w tym kierunku planujemy iść. W pierwszym spotkaniu zabrakło nam skuteczności, powinniśmy wtedy wygrać - stwierdził szkoleniowiec Legii.
Przeczytaj koniecznie: Transfery. Ntibazonkiza jedną nogą w Lechu, "Kolejorz" się wzmacnia
- Jestem pewien, że jutro zawodnicy dysponujący dużą szybkością nie będą mieli tyle miejsca, co tydzień temu w Lipawie. Musimy wystawić skład, który dobrze czuje się w grze kombinacyjnej i nie pozwoli na wyprowadzenie kontry. Widzieliśmy, że przy naszej agresywnej postawie Łotysze mieli problemy z wymianą kilku podań - tłumaczył Urban.
Zdaniem trenera, kluczowa dla losów czwartkowego meczu może być postawa środkowych obrońców. Szkoleniowiec podkreślał, że błędy popełniane w pierwszym spotkaniu przez Inakiego Astiza i Michała Żewłakowa nie mogą się teraz powtórzyć.
Przeczytaj także: LEGIA WARSZAWA - BORUSSIA DORTMUND. Trudny sprawdzian dla podopiecznych Jana Urbana
- Miałem pretensje do Inakiego i Michała, ponieważ „maczali palce” przy obu bramkach. Trzeba jednak pamiętać, że napastnicy nie uratowali skóry defensorom. Martwi mnie, że w każdym z ostatnich spotkań rywale otrzymywali po jednym rzucie karnym. Musimy nad tym popracować - zakończył.
Mecz Legia - Metalurgs już w czwartek (26.07) o godz. 20.45. Serwis gwizdek24.pl przeprowadzi z tego wydarzenia relację tekstową "na żywo".