Legia - Rapid, WYNIK 3:1, Radović dał awans Legii

2011-11-03 23:07

Ależ on gra! Miroslav Radović (27 l.), który w tym sezonie jest niekwestionowanym liderem Legii, znów dał "wojskowym" arcyważne zwycięstwo. I przed dwoma tygodniami w Bukareszcie, i wczoraj przy Łazienkowskiej "Rado" strzelał gole, które zapewniły stołecznym wygraną. Wczoraj po ciężkim boju Legia pokonała Rapid 3: 1 i jest już pewna wyjścia z grupy C Ligi Europejskiej.

Od początku to Legia była stroną przeważającą, ale zespół Rapidu "kasował" jej ataki jeszcze przed polem karnym. Ambitnie walczyła serbska dwójka Legii: Danijel Ljuboja - Miroslav Radović, która raz po raz starała się zagrażać bramce Draghii. Do tego wspaniale grał Maciej Rybus, który niezmordowany na skrzydle próbował oszukać obrońców Rapidu.

Obraz gry zmieniła czerwona kartka, jaką dostał zawodnik Rapidu Dan Alexa. Od tej pory Legia niemal nie schodziła z połowy Rapidu, ale była koszmarnie nieskuteczna i do zakończenia pierwszej połowy nie zdołała uzyskać prowadzenia.

Przeczytaj koniecznie: Legia - Rapid. Relacja NA ŻYWO w internecie

Rado wypunktował Rumunów

Już na samym początku drugiej połowy gra wyglądała tak samo, ale tym razem już gol dla Legii wisiał w powietrzu. I padł w 54. minucie. Pochwały należą się nie tylko jego strzelcowi Miro Radoviciowi, ale również Arturowi Jędrzejczykowi. To obrońca Legii oddał kapitalny strzał, ale trafił w słupek. Na szczęście na miejscu był Radović, który wpakował piłkę do bramki.

Mogłoby się wydawać, że od tej pory Legia zacznie jeszcze bardziej zagrażać bramce grającego w dziesiątkę Rapidu, ale było zupełnie odwrotnie. To podrażnieni Rumuni z impetem rzucili się na bramkę Kuciaka, co przyniosło im powodzenie już w 65. minucie, kiedy do siatki trafił Teixeira. Na szczęście Legia nie poddała się, walczyła niesamowicie ambitnie, a przede wszystkim miała w składzie niesamowitego Radovicia, który drugiego gola strzelił po akcji Macieja Rybusa. Serb z pewnością będzie sennym koszmarem piłkarzy Rapidu, bo w dwumeczu z rumuńskim zespołem ustrzelił hat tricka.

Kucharz ich dobił

Końcówka meczu była już prawdziwym horrorem. Janusz Gol kilkanaście minut po wejściu na boisko wyleciał z niego, co dodało skrzydeł gościom. Rapid kilkakrotnie mocno zagroził bramce Kuciaka, ale na szczęście Słowak nie dał się już pokonać. Rumunów dobił Michał Kucharczyk, a kiedy spiker poinformował, że w meczu PSV - Hapoel padł remis 3: 3, trybuny ryknęły z radości. Stało się bowiem jasne, że Legia uzyskała awans z grupy C.

Najnowsze