Lech - Żalgiris, transparent

i

Autor: archiwum se.pl

Oficjalne oświadczenie szefa bezpieczeństwa Lecha Poznań w sprawie oprawy na meczu Żalgirisem

2013-08-09 21:42

Szef bezpieczeństwa Lecha Poznań, Henryk Szlachetka, wypowiedział się na temat skandalicznego transparentu, który wywiesili kibice Kolejorza podczas spotkania z Żalgirisem Wilno. Pan Szlachetka potwierdza, że wiedział wcześniej, iż dojdzie do tego incydentu, mimo tego nie udało się powstrzymać kibiców.

Przypomnijmy, że transparent, który wywiesili kibice Lecha, miał na celu obrazę sympatyków drużyny litewskiej. Jego treść była następująca: "Litewski chamie, klęknij przed polskim panem". Henryk Szlachetka przyznaje, że na początku prezes stowarzyszenia "Wiara Lecha", Krzysztof Markowicz, zapewnił go, że nie przygotowuje żadnego transparentu, lecz o godzinie 17.15 popularny "Litar" wysłał SMS-a do szefa bezpieczeństwa, w którym napisał, że ma zamiar wywiesić transparent oraz podał jego treść.

Zobacz także: Bogusław Leśnodorski komentuje losowanie LM: mamy większe szanse na awans niż Steaua

- Zapewniono mnie, że nie będziego żadnego transparentu, lecz o godzinie 17.15 dostałem SMS-a, że transparent będzie. Podał mi także jego treść. Transparent musiał zostać wcześniej wniesiony i ukryty. Nie zdecydowaliśmy się na usunięcie go w trakcie meczu, bo z doświadczenia wiemy, że wprowadzenie na ten sektor grup porządkowych doprowadza do eskalacji. Wówczas mogłoby dojść do konfrontacji i strat po obu stronach. Dlatego nie wystąpiłem do policji z takim wnioskiem. - powiedział Henryk Szlachetka.

Środowisko piłkarskie, a także kibicowskie potępiło zachowanie kibiców z Poznania. Transparet wywołał skandal, co nie poprawiło i tak już nadszarpniętego wizerunku klubu, który ostatecznie odpadł z litewskim zespołem w kwalifikacjach do Ligi Europy.

Najnowsze