Arsenal przystępował do tego spotkania bez Wojciecha Szczęsnego. Był to efekt czerwonej kartki, którą polski bramkarz otrzymał w poprzednim meczu Ligi Mistrzów z Galatasaray. Pierwsza połowa spotkania z Anderlechtem pokazała, że podopieczni Arsene'a Wengera są bez formy. Grali powoli, bez pomysłu i nie oddali ani jednego celnego strzału na bramkę Silvio Proto. Równie słabo wyglądali gospodarze, ale po nich raczej nikt się nie spodziewał huraganowych ataków.
Szachtar rozbił bank, Luiz Adriano pobił rekord Ligi Mistrzów
W drugiej połowie delikatnie przebudzili się goście z Londynu, głównie za sprawą aktywnego Alexisa Sancheza. Chilijczyk zszedł bardziej do środka i kreował grę "Kanonierów". Dwie dobre okazje na zdobycie bramki miał Santi Cazorla, ale Hiszpan za każdym razem zawodził. Niewykorzystane sytuacje zemściły się w 72. minucie. Andy Najar wykorzystał gapiostwo stoperów Arsenalu i strzałem głową pokonał bezradnego Damiana Martineza, który wystąpił w tym starciu pod nieobecność Szczęsnego (zawieszenie) i Davida Ospiny (kontuzja). Końcówka spotkania należała jednak do londyńczyków. Na listę strzelców wpisali się Kieran Gibbs oraz Lukas Podolski, rzutem na taśmę zapewniając Arsenalowi trzy punkty.
RSC Anderlecht - Arsenal Londyn 1:2 (0:0)
Bramki: Najar 72 - Gibbs 89, Podolski 90
Anderlecht: Silvio Proto - Olivier Deschacht, Frank Acheampong, Chancel Mbemba, Anthony Vanden Borre - Andy Najar, Dennis Praet (88. Leander Dendoncker), Steven Defour, Ibrahima Conte, Youri Tielemans - Gohi Cyriac (83. Matias Suarez)
Arsenal: Damian Martinez - Calum Chambers, Per Mertesacker, Nacho Monreal, Kieran Gibbs - Mathieu Flamini (75. Alex Oxlade-Chamberlain), Jack Wilshere (82. Lukas Podolski), Aaron Ramsey, Santi Cazorla, Alexis Sanchez - Danny Welbeck (75. Joel Campbell)
Żółte kartki: Deschacht - Monreal, Welbeck
W drugim meczu grupy D piorunujący start zaliczyli piłkarze Borussi Dortmund, a konkretniej Pierre-Emerick Aubameyang, który w pierwszych 20 minutach dwukrotnie zdołał pokonać bramkarza rywali. Przy drugiej bramce Gabończyka duży udział miał Łukasz Piszczek. Polski obrońca dokładnie dośrodkował z prawej strony i zaliczył asystę. Jeszcze przed przerwą na 3:0 kapitalnym strzałem z dystansu podwyższył Marco Reus.
Horror w meczu Schalke - Sporting Lizbona. Spacerek Chelsea Londyn
Taki wynik dawał duży spokój podopiecznym Juergena Kloppa, którzy po przerwie znacznie zwolnili grę i oddali inicjatywę piłkarzom Galatasaray. Ci jednak nie mieli pomysłu na rozmontowanie dobrze dysponowanej defensyny dortmundczyków. W 82. minucie na placu gry zameldował się Adrian Ramos, a 60 sekund później ustalił wynik spotkania na 4:0.
Galatasaray Stambuł - Borussia Dortmund 0:4 (0:3)
Bramki: Aubameyang 6, 18, Reus 41, Ramos 83
Galatasaray: Fernando Muslera - Tarik Camdal, Semih Kaya, Aurelien Chedjou, Alex Telles (62. Yasin Oztekin) - Hamit Altintop (61. Blerim Dzemaili), Felipe Melo, Wesley Sneijder, Selcuk Inan, Goran Pandev (78. Emre Colak) - Burak Yilmaz
Borussia: Roman Weidenfeller - Neven Subotić, Mats Hummels (69. Ilkay Gundogan), Sokratis Papastathopoulos, Łukasz Piszczek - Sebastian Kehl, Sven Bender (55. Matthias Ginter), Shinji Kagawa (82. Adrian Ramos), Henrik Mkhitaryan, Marco Reus - Pierre-Emerick Aubameyang
Żółte kartki: Sneijder, Kaya
KLIKNIJ: Polub Gwizdek24.pl na Facebooku i bądź na bieżąco!
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail